Autor: Dominika Pawlikowska
Pradziadkowie Wiewiórkowscy- Stanisław i Leokadia wychowywali sześcioro dzieci i posyłali do szkół. Dzieci dobrze się uczyły, były zdolne. Mój dziadek Marian /na zdjęcie poniżej/ urodził się w 1910 roku, na tym zdjęciu może mieć ok. piętnastu lat.Mogli być dumni ze swoich dzieci, ze swoich sokołów. Rośli, grali w piłkę, byli silni i zdrowi, koledzy wspominali, że ciężko było ich ograć na boisku.
Bracia dziadka i on sam chodzili do dwóch gimnazjów męskich w Kaliszu. Do Gimnazjum Humanistycznego A.Asnyka lub do Państwowego Gimnazjum im. Tadeusza Kościuszki.
Marian Wiewiórkowski, siedzi w środku. Opatówek, lata szkolne, ok. 1925 |
O Asnykowcach: "Wyglądali pięknie w swoich galowych mundurach. Spodnie zdobione na wzór oficerski, z lampasami bordo (szasery), z podwójnymi sprzączkami na które zapinało się gumki opasujące buciki ze złotym sznurkiem i metalowym znaczkiem w kształcie tarczy, na której z kolej znajdowały się trzy duże litery GHA (Gimnazjum Humanistyczne Asnyka)"
Jak dojeżdżali do szkół? wszak nie kursowały wtedy podmiejskie autobusy MZK.
We wspomnieniach pani Marianny Kocembowej odnalazłam taki fragment :
"Jeśli
zaś chodzi o młodzież, która ukończyła szkołę w Opatówku i pragnęła
dalej się kształcić, rodzice w miarę możliwości starali się, aby ich
posłać po dalszą wiedzę. W związku z kłopotem z dojazdem, wynajęli
wspólnie pana Albina Rogozińskiego, który wozem konnym z umieszczonymi
na nim siedzeniami odwoził ich codziennie do kaliskich szkół.
Na zdjęciu poniżej brat dziadka, Jan Wiewiórkowskich, w latach powojennych na wozie konnym.
Taka podróż bywała wesoła latem, ale zimą chyba nie było lekko.
Ileż wysiłku finansowego rodziców (czesne) i poświęcenia dzieci kosztowało dawniej zdobycie wykształcenia?
Pradziadkowie wszystko poświecili dla dzieci. A później 3 zabrała im niemiecko-austriacka barbaria.
Taka podróż bywała wesoła latem, ale zimą chyba nie było lekko.
Ileż wysiłku finansowego rodziców (czesne) i poświęcenia dzieci kosztowało dawniej zdobycie wykształcenia?
Pradziadkowie wszystko poświecili dla dzieci. A później 3 zabrała im niemiecko-austriacka barbaria.
Jan Wiewiórkowski (1915-1979) |
Cała rodzina spoczęła na cmentarzu w Opatówku, w rodzinnym grobowcu.
Bracia: Jan Wiewiórkowski, żołnierz 34 Eskadry Armii Poznań, Marian Wiewiórkowski, naczelnik pocztowy w Opatówku, zamordowany przez Niemców w Mauthausen Gusen w
1941r., Zygmunt Wiewiórkowski zamęczony w Auschwitz, siostra Heleną i jej
mąż Zygmunt Gadzinowski, przedwojenny sekretarz gminy Lisków zamordowany w Mauthausen Gusen w 1941r., brat Stanisław
oraz ich rodzice: Stanisław i Leokadia Wiewiórkowscy.
Opatówek, grobowiec Wiewiórkowskich |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.