niedziela, 1 grudnia 2019

Sytuacja ludnosci cywilnej. Opatówek 1939.

Każdego 1 września nachodzi mnie refleksja na temat wojny i tego, jakie piętno wycisnęła na życiu mojej rodziny. Ciągle nie znajduje słów, aby opisać ból, który we mnie, drugim pokoleniu, wywołuje ten temat. Nie ma we mnie zgody na sowiecką narrację w opisywaniu wydarzeń tamtych dni, na przemilczenie przez 80 kolejnych lat faktów lokalnej historii, historii Opatówka. Ani na obecną narrację, że reparacje są niepotrzebne.  Świadomość, jak cierpiał mój dziadek, wówczas 31 letni piękny, młody człowiek, który dopiero co założył rodzinę, na jakie tortury skazali go Niemcy, nie pozwala mi przejść nad tym do porządku dziennego. Kiedy przez rok w obozie Mauthausen-Gusen na terenie Austrii  głodzono go, bito, pozbawiano snu, narażano na -30 stopniowe temperatury, bez odpowiedniego przyodziewku a w końcu zamordowano depcząc jego umęczone ciało butem oprawcy. W domu została wdowa, młoda kobieta, która chciała mieć kilkoro dzieci. Nigdy się nie narodziły. Dwie córki nigdy nie poznały swojego ojca, zostały pozbawione jego wsparcia. Niemcy zawłaszczyli i zdewastowali rodzinny majątek, co mogli to wywieźli, zapakowali na wozy i uciekli. Po wojnie nikt nie pomagał sierotom, a majątek komuna zawłaszczała, by w końcu nas okraść całkowicie.
Co czuli pozostali mieszkańcy Opatówka w dniu wybuchu wojny? 
Osób pochodzenia niemieckiego było bardzo wiele, tutaj: mieszkancy-opatowka-z-lat-1917-1930, więc zapewne radowali się, że nadszedł ich czas. Rabowali majątek Polaków i Żydów, których w Opatówku było wielu: czy-zydowska-rodzina-kotun-zasuguje-na.html?. Osoby pochodzenia niemieckiego sprzyjające Niemcom próbowano aresztować: aresztowanie-volskdeutschow-w-opatowku.html, część z nich powołano do polskiego wojska, jednak po kampanii wrześniowej wrócili do domu /volksdeutsche-powoani-do-wojska.html i zapewne zostali wcieleni do Wehrmachtu. Niemcy powołali wójta o nazwisku Pniok: https://historiawsepii.blogspot.com/2023/12/wojt-opatowka-w-czasie-okupacji-pniok.html

Od września 1939 każdemu napotkanemu Niemcowi w uniformie Polak musiał się ukłonić i ustąpić miejsca na chodniku. Uniformy nosiło wielu Niemców, również cywili, istniały rożne uniformy partyjne. Polak, który tego nie uczynił był bity, a czasami więziony. Młodzież pochodzenia niemieckiego w Opatówku należała do różnych hitlerowskich organizacji: https://historiawsepii.blogspot.com/2022/08/opatowek-hitlerowska-modziezowka-bund.html?m=0

W sklepach Niemcy mieli pierwszeństwo w obsłudze. Wszyscy Polacy otrzymywali niższe przydziały żywności niż Niemcy, a dokładnie tylko połowę z tego. Jeżeli Niemcowi wg. kartki żywnościowej przysługiwało na tydzień 250 gram masła lub margaryny, to Polakowi wyłącznie 125 gram margaryny.
Racje żywnościowe pokrywały jedynie ok. 45 % dziennego zapotrzebowania człowieka. Polacy nie mogli dokonywać uboju zwierząt, ani nawet posiadać mięsa.

Moja babcia Maria Wiewiórkowska opowiedziała mi, że pewnego razu otrzymała kawałek mięsa dla siebie i dzieci. W tym momencie zapukali żandarmi. Babcia, zachowując przytomność umysłu, wrzuciła płat mięsa do nocnika, na którym posadziła roczną córkę. Modliła się, żeby tylko dziecko nie wstało. Za taką „zbrodnię” Niemcy stawiali pod ścianą. Dla Polaka niebezpieczeństwo czyhało na każdym kroku, do obozu można było trafić z dnia na dzień.

Od 1941 roku Polacy nie mogli otrzymywać butów ani odzieży. Napędzało to rozwój czarnego rynku, co było oczywiście srogo karane.
W Opatówku, w centrum miasteczka znajdowały się stodoły, w których Niemcy urządzili magazyny z odzieżą wysyłaną na front. Mieszkańcy Opatówka czasami handlowali z pilnującymi magazynów żołnierzami tzw. ”własowcami”. Jedna z mieszkanek umówiona była właśnie na taki handel. Niestety zaistniało jakieś nieporozumienie. Słyszałam wersję z dwóch źródeł. Jedno mówi, że w tym czasie zmieniła się warta i pilnujący wartownik uznał skradającą się osobą za osobę usiłującą coś ukraść, a druga wersja mówi, że wartownik nie była sam w tym momencie miał jakąś kontrole i musiał się wykazać. W każdym bądź razie kobieta została postrzelona i zmarła.

Źródło: Urteile des Sondergerichts Kalisch und der Richter Ferdinand Trümper
Autor Götz Hütt
oraz wspomnienia mojej babci Marii Wiewiórkowskiej

Dominika Pawlikowska 

W sklepach Niemcy mieli pierwszeństwo w obsłudze. Wszyscy Polacy otrzymywali niższe przydziały żywności niż Niemcy, a dokładnie tylko połowę z tego. Jeżeli Niemcowi wg. kartki żywnościowej przysługiwało na tydzień 250 gram masła lub margaryny, to Polakowi wyłącznie 125 gram margaryny. Racje żywnościowe pokrywały jedynie ok.45 procent dziennego zapotrzebowania człowieka. Polacy nie mogli dokonywać uboju zwierząt, ani nawet posiadać mięsa.
Kartka żywnościowa na ziemniaki. Listopad 1944

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.