niedziela, 21 listopada 2021

Bolesław Mellerowicz 1894 - 1941. Ofiara akcji Inteligencja.

   Na zachowanej liście proskrypcyjnej dla okolic Kalisza Niemcy umieścili 160 nazwisk osób -przedstawicieli lokalnej inteligencji, urzędników, burmistrzów, wójtów, nauczycieli, dyrektorów szkół, weteranów wojennych, ziemian ze Stawiszyna, Liskowa, Opatówka, Kamienia, Błaszek, Piotrowa, Jastrzębnik i innych.   

    Zostali przeznaczeni do eksterminacji, ponieważ ich działalność zagrażała procesowi szybkiej germanizacji na tym terenie. Znaleźli się na tej liście z inicjatywy lokalnej mniejszości niemieckiej, która organizowała się w tzw. Selbstschutz i współpracowała z wywiadem, ponieważ wyróżniali się postawą, zaangażowaniem w pracę na rzecz lokalnej społeczności, kontaktami, wykształceniem itp. Wokół nich organizowała się konspiracja. I mimo, że zrobili dla swoich małych ojczyzn tak wiele, ich nazwisk nie odnajdziemy na stronach gmin, bibliotek czy szkół. Dlatego postanowiłam odszukać ich rodziny, pośród których wiele nie wie o istnieniu listy proskrypcyjnej i napisać o nich wspomnienie.

   14 kwietnia 1940 wszyscy, których nazwiska znalazły się na tej liście zostali aresztowani przez lokalną żandarmerię. Umieszczeni w obozie przejściowym w Hali Targowej Braci Szrajer - w miejscu dzisiejszej Galerii Tęcza. Historia tego miejsca TUTAJ. Na ścianie galerii znajduje się tablica poświęcona wywożonym z tego przejściowego obozu żołnierzom i ludności cywilnej.  Kilkanaście dni później tzw. "transportem łódzkim" pojechali do Dachau. Stamtąd większość z nich trafiła do podobozu Mauthausen-Gusen. Wróciło  niewielu. 

  W poszukiwanie rodzin tych 160 bohaterów angażuję moich znajomych i nieznajomych, a los stawia na mojej drodze ludzi, którzy mi w tym pomagają, choć nie jest to łatwe, ponieważ wielu z nich było młodymi ludźmi, którzy nie założyli jeszcze rodzin, wiele rodzin zmieniło miejsce zamieszkania. Odnalazłam już kilka takich rodzin (żadna z nich nie wiedziała o istnieniu listy proskrypcyjnej), a dzisiaj dzięki pomocy pani Renaty Paprota, regionalistki z Liskowa, autorki wielu cennych artykułów o tematyce historycznej, uzyskałam kontakt do rodziny Bolesława Mellerowicza, który również znalazł się na liście. 20 listopada 2021 otrzymałam telefon od żyjącej w Kanadzie córki Bolesława Mellerowicza - Jadwigi Urbańskiej. Było to krótka, lecz wzruszająca rozmowa,  a dzięki niej uzyskałam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.

Bolesław Mellerowicz 1894 - 1941

Bolesław Mellerowicz (1894 - 1941) z zoną Dorotą z Grabskich  (1896 - 1949) i córkami
Bolesław Mellerowicz (1894 - 1941) z zoną Dorotą z Grabskich  (1896 - 1949) i córkami

Urodził się 23.7.1894 w Żychowie /koło Liskowa jako syn Ignacego h.Samson i Ireny z Lipińskich małżonków Mellerowiczów, właścicieli majątku Żychów. Brat Bolesława - Marian gospodarował w Żychowie do 1939. 


Bolesław Mellerowicz 1894 - 1941 

Urodził się w 1894 roku w Polsce pod zaborem rosyjskim (w latach 1795-1918 Polska była podzielona przez mocarstwa rosyjskie, pruskie i austriackie). Polacy nie byli przyjmowani na studia wyższe na tym terenie, dlatego studiował prawo w Wiedniu i Berlinie. W czasie I wojny światowej zaciągnął się do II pułku kawalerii, ale zachorował na tyfus i został odesłany do domu. Ożenił się z Dorotą z Grabskich, córką Stefana Grabskiego herbu Wczele, który od 1909 roku, po śmierci żony Sabiny ze Śniechowskich i sprzedaży majątku w Woli Droszewskiej osiadł w majątku Dębsko, sąsiadującym z Liskowem. Stefan Grabski był ostatnim z linii młodszej Kamblan - Grabskich z Grabu nad Prosną. TUTAJ historia majątku Dębsko. Po ślubie rozpoczął pracę jako sędzia w Katowicach. Później praktykował jako prawnik w Kaliszu przy ulicy Browarnej 3, a następnie zamieszkał i praktykował w dawnych Alejach Józefiny, obecnie Aleja Wolności.   We wrześniu 1939 r., gdy hitlerowskie Niemcy najechały na Polskę, spodziewał się, że zostanie wezwany do broni, ale nie było oczekiwanej mobilizacji. Dlaczego przerwano mobilizację TUTAJ. Usiłował uzyskać posadę prawnika w Generalnym Gubernatorstwie. Aresztowany 15 kwietnia 1940 r. na podstawie listy proskrypcyjnej przygotowanej przez Niemców. Więcej o liście i Akcji Inteligencja TUTAJ. Aresztowano go 14 kwietnia 1940 wraz z wieloma przedstawicielami polskiej inteligencji. Najpierw trafił do Dachau, a trzy miesiące później w dniu 6.6.1940 wraz z pozostałymi aresztowanymi z  okolic Kalisza został przeniesiony do Mauthausen Gusen, obozu koncentracyjnego usytuowanego w Austrii, w sąsiedztwie kamieniołomów. O obozie Gusen TUTAJ.
Lista proskrypcyjna sporządzona przez Niemców dla okolic Kalisza.
O Mellerowiczu napisano: "Przed ewakuacją uciekł tu z Kalisza. Przesiaduje u miejscowej ludności
Należy założyć, że rozprzestrzenia nieprawdziwe plotki.
Aktualnie bez pracy"

Prawie żaden z aresztowanych wraz z nim w 1940 r. więźniów nie dożył końca wojny. 

W drodze do obozu udało mu się wysłać kartkę do żony z prośbą, żeby się o niego nie martwiła, bo niepokoiły go jej problemy z sercem. Zona powróciła po wojnie w Kaliszu do mieszkania w dawnych Alejach Józefiny, nazwanej teraz Marszałka Stalina 9/ 2, zmarła w styczniu 1949 roku w wieku 50 lat na skutek wszystkich przeżyć, jakie odbiły się na jej zdrowiu. 

{...}aresztowanie  i  śmierć  męża,  ciężkie  warunki  życia podczas okupacji niemieckiej,    poczucie wykorzenienia po niepomyślnym dla Polski zakończeniu II wojny światowej, życie w atmosferze szerzonego przez prawdziwych władców Polski  kłamstwa,  nienawiści  i  gwałtu  zwróconych przeciwko przedwojennej strukturze społeczeństwa, która była świadomie i programowo  niszczona,  negacja  w  planowanym  nowym  ładzie społecznym wszelkiej duchowości, z którą Ciocia była przez typ kultury, w której była  wychowana,  jak i przez wrodzone predyspozycje ogromnie silnie związana, wywołały nasilającą się stopniowo chorobę nadciśnieniową... fragment wspomnień Jana Piątkowskiego o Dorocie z Grabskich Bolesławowej Mellerowiczowej. 

Nagrobek Bolesława Mellerowicza i jego żony.
Cmentarz Miejski Parafii pw. św. Mikołaja w Kaliszu

 Mellerowicz był dobrego zdrowia i przeżył w obozie dość długo, jak na panujące tam warunki. Został zamordowany w sposób praktykowany tylko w obozie Gusen - w wyniku bestialskiej akcji  Totbadeaktion. Jeńcy byli na mrozie polewani zimną wodą, aż  zamarzli. „Śmiertelne kąpiele” były sposobem masowego mordowania więźniów, występującym wyłącznie w obozie Gusen. Szczegóły pobytu w obozie przekazał rodzinie również aresztowany z listy proskrypcyjnej nauczyciel z Liskowa  Zygmunt Wojciechowski, zwolniony z obozu. Na liście powyżej widzimy nazwisko Wojciechowskiego przekręcone przez Niemców.

Ulica Browarna 3 w Kaliszu, tu praktykował adwokat
Bolesław Mellerowicz 1894 - 1941 


Córka została aresztowana pierwszego dnia Powstania Warszawskiego 1944 i wywieziona do Niemiec do fabryki amunicji w wieku 16 lat.  

Córka Bolesława Mellerowicza pani Jadwiga Urbańska mówi: Nie mogę powstrzymać się od wyobrażenia, że ​​w swoich ostatnich dniach miał nadzieję i modlił się, aby jego śmierć była okupem za życie jego rodziny. I jego modlitwa została wysłuchana, ponieważ teraz czwarte pokolenie potomków może podziwiać go i jego portret.





I cytuje słowa modlitwy napisanej w obozie koncentracyjnym przez żydowskiego więźnia:

„Pokój wszystkim ludziom złej woli! Niech się skończy wszelka zemsta, wszelkie żądania kary i zemsty...

Zbrodnie przeszły wszelką miarę, nie da się ich już ogarnąć ludzkim rozumem. 

Męczenników jest zbyt wielu...

A więc nie waż ich cierpień na szalach sprawiedliwości Twojej, Panie, i nie obciążaj tych cierpień katami, aby wymusić na nich straszny rachunek. 

Oddaj je w inny sposób! 

Odrzuceni na korzyść katów, donosicieli, zdrajców i wszystkich ludzi złej woli, 

odwagi, duchowej siły innych, ich pokory, ich wzniosłej godności, ich nieustannego wewnętrznego zmagania i niezwyciężonej nadziei, uśmiechu, który zatęsknił łzy, ich miłość, ich zniszczone, złamane serca, które pozostały niezachwiane i ufne w obliczu samej śmierci,

 tak, nawet w chwilach największej słabości.

Niech to wszystko, О Panie, zostanie przedłożone Tobie na odpuszczenie grzechów,

 jako okup za triumf sprawiedliwości, aby dobro, a nie zło brane było pod uwagę! 

I obyśmy pozostali w pamięci naszych wrogów nie jako ich ofiary,

 nie jako koszmar, nie jako nawiedzające widma, 

ale jako pomocnicy w ich dążeniu do zniszczenia furii ich zbrodniczych namiętności.

Niczego więcej od nich nie chcemy. 

A kiedy to wszystko się skończy, daj nam żyć wśród ludzi jako ludzie i niech pokój znów zagości na naszej biednej ziemi — pokój dla ludzi dobrej woli i dla wszystkich innych…”

 (tłumaczenie zacytowane z książki Anthony'ego Blooma: Żywa modlitwa) 


Boleslaw Mellerowicz, Gusen, Fiszka z obozu

Zamordowany 21 września 1941.

„Śmiertelne kąpiele” Todtbadeaktion Gusen



niedziela, 14 listopada 2021

Plany rozbudowy Opatówka przez Niemców 1941. Cegielnia.


Niemcy planowali rozbudowę Opatówka i sporządzili Wirtschaftsplan - plan gospodarczy, na który Prezes Rejencji Łódzkiej wyasygnował 19 IX 1941 roku zaliczkę w wysokości 1000 RM. Sporządzano plany nowych obiektów, za które odpowiadało biuro architekta Heinricha Zellera z siedzibą w Berlinie przy Sächsische Straße 10.

10 XII 1941 komisarz Opatówka - Amtskomissar Herwarth Brake, syn ślusarza, ur. 03 XI 1900 roku w Traben-Trarbach, miejscowości w Nadrenii-Palatynacie - napisał list do Prezesa Rejencji Łódzkiej, z którego dowiedziałam jak dalekosiężne i wielkie były plany rozbudowy Opatówka. Komisarz Brake pisał o konieczności budowy nowej remizy, o planach umiejscowienia w Opatówku nowych obiektów wojskowych i cywilnych.

Fragment listu:
" (...) plan rozbudowy Opatówka przewiduje zwiększenie liczby mieszkańców do 10 000 i z powodu centralnego położenia w okręgu powstanie tu wytwórnia węży strażackich. Na piętrze remizy przewiduje się pomieszczenie szkoleniowe i mieszkania dla strażaków. Powstanie sprawnie funkcjonującej straży jest pilne również z uwagi na fakt, że w pobliżu umiejscowiono Heeresmunitionsanstalt (magazyny amunicji w Borowie), Heeresverpflegungsamt (urząd zaopatrzenia wojska - nazwy dziś nie istnieją, więc trudno dokładnie przetłumaczyć), wielkie magazyny i warsztaty oraz zakłady rzemieślnicze. Koszty tego przedsięwzięcia wyniosą ok. 150 000 RM.


Materiał budowlany planowano pozyskać z pobliskiej cegielni. Plany były już sporządzone. Jak wynika z treści listu planowano osiedlenie w Opatówku 10 tys. Niemców i tylko Polaków miało już tu nie być.
Niemcy zinwigilowali dokładnie Polaków i wszystko o nas wiedzieli, o stanie posiadania, majątku, gospodarstwie, ziemi. Przejęli urzędy i archiwa, posiadali dokładne plany. Oto sporządzony przez nich plan cegielni.
O innych projektach budowalnych wkrótce.
 
Plany rozbudowy Opatówka przez Niemców 1941. Cegielnia Spatenfelde


sobota, 6 listopada 2021

Akcja T 4 w Stawiszynie. Mord na pensjonariuszach przytułku dla starców i kalek 4 grudnia 1941. Die Mordaktion der Nationalsozialisten in Stavenshagen

autor: Dominika Pawlikowska

Zakład opiekuńczy zamknięty dla dorosłych Sejmiku Kaliskiego w Stawiszynie zwany potocznie Przytułkiem dla starców i kalek.

Znajdował się w Stawiszynie na ulicy Marszałka Piłsudskiego 12, po wojnie nastąpiła zmiana nazwy ulicy - obecnie ul. Kaliska 14. 
O naszej historii przedwojennej nie wolno było mówić i pisać przez prawie 50 lat, a i dzisiaj mam wrażenie ktoś "trzyma na tym rękę". Bo po wojnie nad wszystkim czuwali rosyjscy agenci i posterunki milicji obywatelskiej, ale dzisiaj jest już wolna Polska. I co? I nic się nie dzieje. Historycy nie sięgają po bliskie nam tematy z historii lokalnej. Podobnie nikt nie opisał krwawych wydarzeń w Stawiszynie z lat 1939-45. Nikt nie opisuje mordów Niemców na polskiej inteligencji. Wirtualne Muzeum. Historia w sepii. : Listy proskrypcyjne dla okręgu Kalisza. Intelligenzaktion. Liste der Polenführer und der polnischen Intelligenz
Nikt nie opisuje wymordowania mieszkańców Stawiszyna w ramach tej akcji. Wirtualne Muzeum. Historia w sepii. : Henryk Łowicki 1889 - 1941, burmistrz Stawiszyna, ofiara Akcji Inteligencja, zamordowany w Mauthausen-Gusen Dlaczego ? Za to wydaje się albumiki ze zdjęciami Album o Zbiersku | rc.fm bez treści. Jakby tym lokalnym decydentom zależało, żeby ta prawdziwa historia nigdy nie ujrzała światła dziennego. 

Dom starców, ulica Kaliska 14, przed wojną Marszałka Piłudskiego, drugi z lewej, za słupem elektr. Siostry przy domu miały duży sad i ogród, można było kupić tu owoce, warzywa i kwiaty. Dzień 04.12.1941 był dniem tragicznym.  Zdjęcie i opis-własność: Jerzy Widerski Altenheim, Kaliska-Straße 14, vor dem Krieg des Marschalls Pilludski, das zweite links, hinter der elektrischen Säule. Die Schwestern hatten einen großen Obstgarten und Garten, man konnte hier Obst, Gemüse und Blumen kaufen. Der 04. 12. 1941 war ein tragischer Tag. Foto und Beschreibung-Besitz: Jerzy Widerski
Dom starców, ulica Kaliska 14, przed wojną Marszałka Piłudskiego, drugi z lewej, za słupem elektr. Siostry przy domu miały duży sad i ogród, można było kupić tu owoce, warzywa i kwiaty. Dzień 04.12.1941 był dniem tragicznym.  Zdjęcie i opis-własność: Jerzy Widerski

Altenheim, Kaliska-Straße 14, vor dem Krieg des Marschalls Pilludski, das zweite links, hinter der elektrischen Säule. Die Schwestern hatten einen großen Obstgarten und Garten, man konnte hier Obst, Gemüse und Blumen kaufen. Der 04. 12. 1941 war ein tragischer Tag. Foto und Beschreibung-Besitz: Jerzy Widerski



W murach zakładu prowadzonego i zarządzanego przez Wydział Powiatowy Sejmiku Kaliskiego znajdowało opiekę w zależności od roku od 22 do 27 osób ociemniałych, chorych, kalekich, pozbawionych opieki i środków do życia, nad którymi opiekę przejęło państwo.
Zakład powstał w 1924 roku, kierowała nim  siostra Maria Grzymalska z pomocą dwóch Sióstr Służebniczek Najśw. Panny Maryi: Zyty Orzechównej - pielęgniarki i Anieli Maziownej- szafarki, dwóch służących oraz dozorcy. 
Zatrudniał dochodzącego lekarza, który pojawiał się natychmiast w razie potrzeby, a w razie poważniejszej choroby np. zakaźnej, chorego zabierano do szpitala miejskiego.  

Życie kulturalne w zakładzie


W 1935 stawka żywieniowa wynosiła 65 groszy, zakład utrzymywał zwierzęta gospodarskie, m.in. świnie, krowy. W budynku było oświetlenie elektryczne. Budynek był w bardzo dobrym stanie, miał 5 pomieszczeń dla pacjentów o łącznej powierzchni 135 m 2, palono w 8 piecach. 
Łączna kubatura pomieszczeń wynosiła 347 m2. Posiłki przygotowywano w kuchni o powierzchni 13 m 2, stały tam dwa stoły i dwie szafy. Uprawiano ogród, a nadwyżki sprzedawano.
W 1934 znajdowało się tam 22 pensjonariuszy. 

Akcja T 4 w Stawiszynie. Wymordowanie pacjentów przytułku dla starców i kalek
Pacjenci  przytułku dla starców i kalek w Stawiszynie wg zawodów 


We wspomnieniach pana Pilarskiego odnajdujemy informację, że 4 grudnia 1941 roku przyjechało do Stawiszyna tak zwane ,,czarne" auto, co oznaczało, że będzie działo się coś strasznego. Opowieść pana Pilarskiego TUTAJ.
Faktycznie tak się stało. Niemcy przyjechali likwidować domy starców, a były dwa. Najpierw załadowano starców wraz z ks. kan. Bronisławem Kozankiewiczem z domu przy ul. Kaliskiej 14, który prowadziły Siostry Służebniczki Najświętszej Marii Panny z Liskowa, a następnie zrobiono to samo ze starcami z domu starców przy ul. Kościelnej 10.

 Siostry Służebniczki Najświętszej Marii Panny z Liskowa
prowadziły tez ochronkę dla dzieci, w środku burmistrz Henryk Łowicki zamordowany przez Niemców
w obozie koncentracyjnym Mauthausen Gusen na terenie Austrii.


Pacjenci zakładu padli ofiarą akcji T4, podobnie jak wszyscy pensjonariusze zakładów psychiatrycznych na terenie Wielkopolski. Niemcy mieli doskonałe rozeznanie w okolicy, ponieważ wielu  ich pobratymców zamieszkiwało Stawiszyn i okolicę od pokoleń. 
W budynku zlikwidowanego domu starców przy obecnej ul. Kaliskiej 14 Niemcy urządzili izbę porodową dla niemieckich kobiet, które zjeżdżały tu z całego okręgu. Położną była folksdojczka Apolonia Wasiński.
Dokonanie zbrodni powierzono szwadronom śmierci tzw. Einsatzgruppen, w skład formacji wchodziły lotne komanda, które dokonywały zbrodni na terenie Wielkopolski. Zanim Einsatzkommando przystąpiło do działań lokalne władze niemieckie przygotowywały tę operację pod względem logistycznym i organizowały egzekucję. Zarząd cywilny, landraci przygotowywali doły śmierci, kulochwyty itd. Na terenie Kraju Warty do zabijania chorych została powołana specjalna jednostka funkcjonariuszy w Poznaniu, którą dowodził komisarz SS Obersturmführera Herberta Lange.
Niemcy przyjęli jednakowy schemat działań na terenie Polski.
"Na początku kierownictwo szpitala przejmował niemiecki dyrektor, kierownik administracji oraz nadpielęgniarz. Sporządzone listy pacjentów trafiały do władz centralnych w Berlinie. Pacjentów szpitali psychiatrycznych wywożono ciężarówkami pod nadzorem żołnierzy SS. Ślady zbrodni likwidowano, uśmiercania dokonywano skrycie. Zbrodnia dokonywała się w tzw. czarnym samochodzie, w którym dokonywano zagazowania, zwłoki zamordowanych w Stawiszynie zakopywano w lasach gołuchowskich.

Na terenie Wielkopolski takie działania podjęto w Owińskach, w Dziekance (obecnie część Gniezna) oraz w Kościanie. W ramach akcji T4 zamordowano również pensjonariuszy zakładów opieki społecznej w Bojanowie oraz Śremie. Hitlerowcy kierowali się nie tylko przesłankami ideologicznymi, potrzebne im były szpitale do wykorzystania dla własnych celów takich jak tworzenie szkół SS i innych instytucji. W okresie tym na terenie Wielkopolski zostało uśmierconych poprzez rozstrzelanie, zagazowanie bądź podanie fenobarbitalu (lek nasenny) co najmniej 4 tys. pacjentów szpitali psychiatrycznych. Liczba ta jednak jest ciężka do dokładnego oszacowania ze względu na fakt, że w latach 1943-1944 Niemcy zacierali ślady poprzednich zbrodni, a akcja T4 posiadała tajny charakter. W okresie tym przeprowadzano eksperymenty na osobach chorych psychicznie i niepełnosprawnych z zaangażowaniem niemieckich lekarzy i pielęgniarek" Zródło: http://wielkopolskasercempolski.pl/akcja-t4-w-wielkopolsce/

 

Niemcy zniszczyli wszystkie dokumenty, mieli świadomość, że dostanie się ich w ręce wroga, może skutkować konsekwencjami, ale w archiwum znalazłam dokumenty na temat stawiszyńskiego domu starców z okresu przedwojennego.
Relację ustną o tym tragicznym wydarzeniu uzyskał pan Jerzy Widerski od pani Marii Nowak, która mieszkała w domu przy ul. Kaliskiej 15 i moment wywozu pacjentów oglądała ze strychu swojego domu.

W archiwum zachowały się dokumenty z nazwiskami pensjonariuszy zakładu w 1934 roku oraz lista nazwisk, można założyć, że to między innymi ci ludzie zginęli 4 grudnia 1941: Beret Maria, Czarnojańczyk Franciszek, Józefiak Jakub, Janiszewska Maria, Majewski Stanisław, Gajda Zofia, Góral Katarzyna, Grabarka Maria, Godlewski Michał lat 22, Grzelaczyk Czesław, Kowalczyk Feliks, Kaczmarek Florentyna, Kaczmarek Katarzyna, Korolewska Józefa, Skonieczna Petronela, Czarnojańczyk Tekla, Lipczyński Stanisław, Łukomska Józefa, Łukomski Ignacy, Szcześniak Walenty, Spiżowa Maria, Trawnik Stanisława, Witek Teofil, Borusiewicz Feliks, dziecko lat 4 Śnieg Józef, Tomaszewski Ignacy, Helemska lub Hełemska Józefa
Lista pensjonariuszy zakładu 


W archiwum zachowały się dokumenty z nazwiskami pensjonariuszy zakładu w 1934 roku oraz lista nazwisk, można założyć, że to między innymi ci ludzie zginęli 4 grudnia 1941:
Beret Maria, Czarnojańczyk Franciszek, Józefiak Jakub, Janiszewska Maria, Majewski Stanisław, Gajda Zofia, Góral Katarzyna, Grabarka Maria, Godlewski Michał lat 22, Grzelaczyk Czesław, Kowalczyk Feliks, Kaczmarek Florentyna, Kaczmarek Katarzyna, Korolewska Józefa, Skonieczna Petronela, Czarnojańczyk Tekla, Lipczyński Stanisław, Łukomska Józefa, Łukomski Ignacy, Szcześniak Walenty, Spiżowa Maria, Trawnik Stanisława, Witek Teofil, Borusiewicz Feliks, dziecko lat 4 Śnieg Józef, Tomaszewski Ignacy, Helemska lub Hełemska Józefa


Stawiszyn, cmentarz katolicki
Grób przełożonej Domu Starców w Stawiszynie Zgromadzenia Sióstr Służebniczek N M P
siostry Marii Grzymalskiej, którą litościwy Bóg zabrał do siebie 2.VI.1941 i było jej oszczędzone
zginąć z raąk Niemców wraz ze swoimi podopiecznymi
 4.XII.1941 w lasach gołuchowskich
Zdj. Jerzy Widerski

Rozchody w  kwietniu 1935 "na utrzymanie pensjonariuszów"

Akcja T 4 w Stawiszynie. Mord na pensjonariuszach przytułku dla starców i kalek 4 grudnia 1941
Środki, regulamin, zarząd domu opieki w Stawiszynie

Wydatki 1934/34

Akcja T 4 w Stawiszynie. Mord na pensjonariuszach przytułku dla starców i kalek 4 grudnia 1941. Die Mordaktion der Nationalsozialisten in Stavenshagen
Wydatki 1932/33



Lasy gołuchowskie czekają na odkrycie swojej tajemnicy.

Post powiązany:

Kościół katolicki w Stawiszynie w latach okupacji hitlerowskiej wrzesień 1939 - styczeń 1945
Polecam artykuł Akcja T4 w Wielkopolsce