autor: Dominika Pawlikowska
Zakład opiekuńczy zamknięty dla dorosłych Sejmiku Kaliskiego w Stawiszynie zwany potocznie Przytułkiem dla starców i kalek.
Znajdował się w Stawiszynie na ulicy Marszałka Piłsudskiego 12, po wojnie nastąpiła zmiana nazwy ulicy - obecnie ul. Kaliska 14.
O naszej historii przedwojennej nie wolno było mówić i pisać przez prawie 50 lat, a i dzisiaj mam wrażenie ktoś "trzyma na tym rękę". Bo po wojnie nad wszystkim czuwali rosyjscy agenci i posterunki milicji obywatelskiej, ale dzisiaj jest już wolna Polska. I co? I nic się nie dzieje. Historycy nie sięgają po bliskie nam tematy z historii lokalnej. Podobnie nikt nie opisał krwawych wydarzeń w Stawiszynie z lat 1939-45. Nikt nie opisuje mordów Niemców na polskiej inteligencji. Wirtualne Muzeum. Historia w sepii. : Listy proskrypcyjne dla okręgu Kalisza. Intelligenzaktion. Liste der Polenführer und der polnischen Intelligenz
Nikt nie opisuje wymordowania mieszkańców Stawiszyna w ramach tej akcji. Wirtualne Muzeum. Historia w sepii. : Henryk Łowicki 1889 - 1941, burmistrz Stawiszyna, ofiara Akcji Inteligencja, zamordowany w Mauthausen-Gusen Dlaczego ? Za to wydaje się albumiki ze zdjęciami Album o Zbiersku | rc.fm bez treści. Jakby tym lokalnym decydentom zależało, żeby ta prawdziwa historia nigdy nie ujrzała światła dziennego.
W murach zakładu prowadzonego i zarządzanego przez Wydział Powiatowy Sejmiku Kaliskiego znajdowało opiekę w zależności od roku od 22 do 27 osób ociemniałych, chorych, kalekich, pozbawionych opieki i środków do życia, nad którymi opiekę przejęło państwo.
Zakład powstał w 1924 roku, kierowała nim siostra Maria Grzymalska z pomocą dwóch Sióstr Służebniczek Najśw. Panny Maryi: Zyty Orzechównej - pielęgniarki i Anieli Maziownej- szafarki, dwóch służących oraz dozorcy.
Zatrudniał dochodzącego lekarza, który pojawiał się natychmiast w razie potrzeby, a w razie poważniejszej choroby np. zakaźnej, chorego zabierano do szpitala miejskiego.
Życie kulturalne w zakładzie |
W 1935 stawka żywieniowa wynosiła 65 groszy, zakład utrzymywał zwierzęta gospodarskie, m.in. świnie, krowy. W budynku było oświetlenie elektryczne. Budynek był w bardzo dobrym stanie, miał 5 pomieszczeń dla pacjentów o łącznej powierzchni 135 m 2, palono w 8 piecach.
Łączna kubatura pomieszczeń wynosiła 347 m2. Posiłki przygotowywano w kuchni o powierzchni 13 m 2, stały tam dwa stoły i dwie szafy. Uprawiano ogród, a nadwyżki sprzedawano.
W 1934 znajdowało się tam 22 pensjonariuszy.
Pacjenci przytułku dla starców i kalek w Stawiszynie wg zawodów |
We wspomnieniach pana Pilarskiego odnajdujemy informację, że 4 grudnia 1941 roku przyjechało do Stawiszyna tak zwane ,,czarne" auto, co oznaczało, że będzie działo się coś strasznego. Opowieść pana Pilarskiego TUTAJ.
Faktycznie tak się stało. Niemcy przyjechali likwidować domy starców, a były dwa. Najpierw załadowano starców wraz z ks. kan. Bronisławem Kozankiewiczem z domu przy ul. Kaliskiej 14, który prowadziły Siostry Służebniczki Najświętszej Marii Panny z Liskowa, a następnie zrobiono to samo ze starcami z domu starców przy ul. Kościelnej 10.
Pacjenci zakładu padli ofiarą akcji T4, podobnie jak wszyscy pensjonariusze zakładów psychiatrycznych na terenie Wielkopolski. Niemcy mieli doskonałe rozeznanie w okolicy, ponieważ wielu ich pobratymców zamieszkiwało Stawiszyn i okolicę od pokoleń.
W budynku zlikwidowanego domu starców przy obecnej ul. Kaliskiej 14 Niemcy urządzili izbę porodową dla niemieckich kobiet, które zjeżdżały tu z całego okręgu. Położną była folksdojczka Apolonia Wasiński.
Dokonanie zbrodni powierzono szwadronom śmierci tzw. Einsatzgruppen, w skład formacji wchodziły lotne komanda, które dokonywały zbrodni na terenie Wielkopolski. Zanim Einsatzkommando przystąpiło do działań lokalne władze niemieckie przygotowywały tę operację pod względem logistycznym i organizowały egzekucję. Zarząd cywilny, landraci przygotowywali doły śmierci, kulochwyty itd. Na terenie Kraju Warty do zabijania chorych została powołana specjalna jednostka funkcjonariuszy w Poznaniu, którą dowodził komisarz SS Obersturmführera Herberta Lange.
Niemcy przyjęli jednakowy schemat działań na terenie Polski.
"Na początku kierownictwo szpitala przejmował niemiecki dyrektor, kierownik administracji oraz nadpielęgniarz. Sporządzone listy pacjentów trafiały do władz centralnych w Berlinie. Pacjentów szpitali psychiatrycznych wywożono ciężarówkami pod nadzorem żołnierzy SS. Ślady zbrodni likwidowano, uśmiercania dokonywano skrycie. Zbrodnia dokonywała się w tzw. czarnym samochodzie, w którym dokonywano zagazowania, zwłoki zamordowanych w Stawiszynie zakopywano w lasach gołuchowskich.Na terenie Wielkopolski takie działania podjęto w Owińskach, w Dziekance (obecnie część Gniezna) oraz w Kościanie. W ramach akcji T4 zamordowano również pensjonariuszy zakładów opieki społecznej w Bojanowie oraz Śremie. Hitlerowcy kierowali się nie tylko przesłankami ideologicznymi, potrzebne im były szpitale do wykorzystania dla własnych celów takich jak tworzenie szkół SS i innych instytucji. W okresie tym na terenie Wielkopolski zostało uśmierconych poprzez rozstrzelanie, zagazowanie bądź podanie fenobarbitalu (lek nasenny) co najmniej 4 tys. pacjentów szpitali psychiatrycznych. Liczba ta jednak jest ciężka do dokładnego oszacowania ze względu na fakt, że w latach 1943-1944 Niemcy zacierali ślady poprzednich zbrodni, a akcja T4 posiadała tajny charakter. W okresie tym przeprowadzano eksperymenty na osobach chorych psychicznie i niepełnosprawnych z zaangażowaniem niemieckich lekarzy i pielęgniarek" Zródło: http://wielkopolskasercempolski.pl/akcja-t4-w-wielkopolsce/
Niemcy zniszczyli wszystkie dokumenty, mieli świadomość, że dostanie się ich w ręce wroga, może skutkować konsekwencjami, ale w archiwum znalazłam dokumenty na temat stawiszyńskiego domu starców z okresu przedwojennego.
Relację ustną o tym tragicznym wydarzeniu uzyskał pan Jerzy Widerski od pani Marii Nowak, która mieszkała w domu przy ul. Kaliskiej 15 i moment wywozu pacjentów oglądała ze strychu swojego domu.
Lista pensjonariuszy zakładu |
W archiwum zachowały się dokumenty z nazwiskami pensjonariuszy zakładu w 1934 roku oraz lista nazwisk, można założyć, że to między innymi ci ludzie zginęli 4 grudnia 1941:
Beret Maria, Czarnojańczyk Franciszek, Józefiak Jakub, Janiszewska Maria, Majewski Stanisław, Gajda Zofia, Góral Katarzyna, Grabarka Maria, Godlewski Michał lat 22, Grzelaczyk Czesław, Kowalczyk Feliks, Kaczmarek Florentyna, Kaczmarek Katarzyna, Korolewska Józefa, Skonieczna Petronela, Czarnojańczyk Tekla, Lipczyński Stanisław, Łukomska Józefa, Łukomski Ignacy, Szcześniak Walenty, Spiżowa Maria, Trawnik Stanisława, Witek Teofil, Borusiewicz Feliks, dziecko lat 4 Śnieg Józef, Tomaszewski Ignacy, Helemska lub Hełemska Józefa
Rozchody w kwietniu 1935 "na utrzymanie pensjonariuszów" |
Środki, regulamin, zarząd domu opieki w Stawiszynie |
Wydatki 1934/34 |
Wydatki 1932/33 |
Lasy gołuchowskie czekają na odkrycie swojej tajemnicy.
Post powiązany:
Polecam artykuł Akcja T4 w Wielkopolsce
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.