autor: D. Pawlikowska
Dzisiaj historia, w której znalazło się kilka poruszających wątków: o chłopcu, którego młodość przypadła na straszne czasy wojny i który zginął tragiczną śmiercią, nie doczekawszy wolności, o wysiedleniach niemieckich w Opatówku i okolicy, o powojennej Polsce, w której wszystko się zmieniło, ponieważ zniszczono prywatną własność, a majątki sprywatyzowano i o problemie odwiecznego donosicielstwa w czasach, gdy trudno było być Polakiem.
Niemcy bardzo bali się bolszewików, dlatego wszystkich mieszkających na terenach sowieckich chcieli przesiedlić w ramach akcji Heim ins Reich ( pol. Powrót do Rzeszy) na obszary włączone w granice Rzeszy.
Działo się to kosztem wypędzeń Polaków z ich domów i gospodarstw. 7 października 1939 roku opublikowany został tzw. „Dekret o umocnieniu niemieckości”, który stanowił podstawę prawną do sprowadzenia do III Rzeszy ludności niemieckiego pochodzenia mieszkającej zagranicą. Zapoczątkował on wielką akcję wysiedleńczo-kolonizacyjną, w wyniku której rozpoczęto wysiedlanie obywateli polskich oraz zasiedlanie na ich miejsce volksdeutschów z zagranicy.
Do Opatówka tez przybywali przesiedleńcy, do najlepszych domów, na najlepsze gospodarstwa. Adam Neubecker 24.11.1940 otrzymał młyn wodny, który należał do Polaków - Stanisława (był cieślą) i jego brata Konstantego Tomaszewskiego i jego żony Antoniny z domu Gibus. Tym samym Konstanty okazał się być ostatnim młynarzem we młynie w Cieni. W 1943 młyn został rozebrany przez Niemców, maszyny i urządzenia wywiezione.
Konstanty z rodziną został wysiedlony do Tomaszowa Mazowieckiego w gm. Białołęka Dworska pod Warszawą, gdzie zostało zrobione to zdjęcie. Na lewej ręce ma opaskę, jaką musieli nosić Polacy.
Rolnik i młynarz Adam Neubecker, syn Friedricha i Anny, ur. w 1855 w miejscowości Stuczanka (osada leśna w Polsce położona w województwie podlaskim, w powiecie augustowskim) otrzymał gospodarstwo w Cieni I pod numerem 32. Był przesiedleńcem z Galicji, Niemcem, ewangelikiem, był żonaty i miał 7 dzieci. Jeden syn był już dorosły i był w Wehrmachcie.
Chałupa w Cieni Młyn, rodzina osadnika niemieckiego Neubecker. Okres wojny po 1940 roku. |
Młyn przynosił Niemcowi dobry zarobek, tygodniowo 60-80 RM. Zatrudnił się u niego bratanek prawowitego właściciela młyna, Konstantego Tomaszewskiego - Leon Tomaszewski, ur. 1920, dziewiętnastolatek. Wcześniej pomagał w młynie wujowi Konstantemu. Każde dziecko powyżej 14 roku życia musiało pracować na rzecz Niemców. Przed wojną Leon uczył się w Gimnazjum A. Asnyka w Kaliszu i do domu rodzinnego w Stawie nie było mu łatwo dojeżdżać, więc przebywał często w Cieni Młyn i zarabiał przy okazji trochę pieniędzy. Kupił sobie aparat fotograficzny, by później robić zdjęcia, wywołując je w młynie. Dzięki niemu możemy oglądać autentyczne zdjęcia z tego czasu.
05.06.1942 przeprowadzona w młynie przez Niemca o nazwisku Otto Clausen kontrola wykazała, że w młynie mieli się mąkę "na czarno" oraz że prowadzone są dwie księgi: jedna, w której podano ilości zboża faktycznie dostarczone do młyna i druga tzw. "łapówkarska" (niem. Schmierbuch). Polacy mogli mielić mąkę tylko na kartki, tzn. do wyznaczonej ilości, która nie zaspokajała ich potrzeb. Neubecker ryzykował więc, przymykając oko na dodatkowe ziarno, poza wyznaczonym limitem.
Oskarżony Neubecker nie przyznał się do winy, twierdząc, że wszystkie sprawy prowadzenia księgowości zlecił Leonowi Tomaszewskiemu, pomocnikowi młynarza, sam będąc zajęty pracą na roli. Sąd stwierdził, że nic nie mogło w młynie dziać się bez jego wiedzy.
Leon Tomaszewski ur. 1920. Pracował u niemieckiego "osadnika". Zdjęcie z książki Krystyna Velkova "Powrót do macierzy" |
Młyn został zamknięty przez żandarmerię, a zboże zarekwirowane.
Leon Tomaszewski uciekł i żandarmi nie mogli ustalić miejsca jego pobytu. Przesłuchano 43 mieszkańców korzystających z usług młyna, świadków, miedzy innymi w dniu 02.08.1942 Antoniego Żarneckiego, rolnika, ur. 1911, właściciela 1 ha, zamieszkałego na Łódzkiej 20, który zeznał, ze zawiózł do Cieni 39 kg pszenicy do zmielenia.
Przesłuchano Władysława Małeckiego z Cieni 1, właściciela 11 ha, który dostarczył do młyna 170 kg żyta do zmielenia. Przesłuchiwani nie wiedzieli w jaki sposób księgowano mąkę.
Lista z nazwiskami rolników, którym Neubecker mielił mąkę "na czarno" |
I za Krystyną Velkową, pisarką pochodzącą z Cieni:
Kto wydał Neubeckera - Niemca, który - można powiedzieć - pomagał Polakom, mieląc im zboże? Kontrolę sprowadził młynarz, również Niemiec o nazwisku Jerysz (Jerisch) - sąsiad (z dzisiejszej ul. Poniatowskiego). (Można o nich przeczytać tutaj:Inwentaryzacja powojenna młyna poniemieckiego w Opatówku, własność: Johan SpiessCo się stało z Leonem Tomaszewskim? Leon tułał się po różnych miejscach w Polsce, aż trafił do Warszawy, a później do jakiegoś oddziału AK. Potem walczył w Berlinie, gdzie zginął w piwnicy domu, na który spadła bomba. Widocznie szansy na ucieczkę nie mieli i udusili się wszyscy z braku powietrza. Pochowany został tu w Berlinie (mówiono: chowano ich w workach). Po latach siostra odnalazła jego grób.
Zbiorowy grób w którym spoczywa Leon Tomaszewski. Cmentarz Berlin Reinickendorf Friedhof |
W 1943 roku młyn został rozebrany przez Niemców. Neubecker spędził jakiś czas w więzieniu w Kaliszu, stracił większość zębów (może został pobity lub miał jakiś wypadek?) a później wyjechał do Niemiec.
Die Strafsache gegen Neubecker Adam in Cinia I
Wszystkie materiały pochodzą od wnuczki Konstantego Tomaszewskiego - p. Krystyny Velkovej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.