15 sierpnia obchodzimy rocznicę Bitwy Warszawskiej. Wielkie zwycięstwo 1920.
Ta "czerwona zaraza" ciągle na nas napadała, niosąc śmierć i zniszczenie. Odwieczny wróg Polaków.
Mój pradziadek musiał uciekać z Warszawy ponieważ brał udział w strajku szkolnym 1905 roku, należał do Narodowego Związku Robotniczego i był "bojowcem". W przeciwnym razie zostałby wywieziony na Syberię. Żył w zaborze rosyjskim i wiedział, czym są bolszewicy, dlatego zawsze zwalczał komunistów i komunę, która powinna być potępiona podobnie jak inne totalitaryzmy, na równi z nazizmem i faszyzmem. Do 1941 Rosjanie mordowali nas w sojuszu z Niemcami, dopóki 22 czerwca ich dotychczasowy ukochany sojusznik Adolf Hitler "zdradziecko" napadł na ich ojczyznę Związek Sowiecki.
Tego mnie w szkole nie uczono. Sama próbowałam zrozumieć, dlaczego wymordowano moją rodzinę.
Również dlatego o niemieckich ofiarach akcji "Inteligencja" z 1940 nie mówiono po wojnie, ponieważ komuniści nienawidzili inteligencji i zawsze ją mordowali, ilekroć mieli ku temu okazję. Całkiem niedawno odkryto Sandarmoch.
Pradziadek Stanisław Wiewiórkowski przybył do Opatówka, który był bardzo zniemczony ( właściciel fabryki włókienniczej, w której znajduje się dziś muzeum sprowadził tu 500 niemieckich tkaczy) ale i skomunizowany, działali tu agenci bolszewiccy, m.in członek PPS – miejscowy nauczyciel niemieckiego pochodzenia Adolf Plecke (Plötzke), działając w ramach Towarzystwa Uniwersytetów Robotniczych, prowadził wykłady dla młodzieży, podczas których głosił poglądy, iż "musimy dążyć do ustroju takiego, jaki jest w Rosji" i znajdował wśród biedoty opatóweckiej wielki posłuch.
Według meldunku miejscowego policjanta W. Szczeblewskiego, otrzymywał korespondencję i gazety z Moskwy. Poglądy komunistyczne trafiały na podatny grunt, ponieważ w Opatówku było dużo osób bezrobotnych. W dniu 17.08.1936 roku wydział drogowy Sejmiku Kaliskiego wspólnie z zarządem gminy zorganizował dla 100 bezrobotnych roboty publiczne polegające na brukowaniu rynku. W dniach 26–28 sierpnia doszło do wybuchu niezadowolenia. Grupa około 80 bezrobotnych wraz z rodzinami usiłowała wtargnąć do lokalu gminy i pobić wójta Józefa Raszewskiego i pozostały personel. Protestujący, zaagitowani przez braci Józefa i Zenona Dziubińskich, domagali się zapomóg finansowych i dalszego zatrudnienia. Doszło do znieważenia rozpraszających tłum policjantów, wznoszono okrzyki typu "przyjdą tu ruscy, to wam pokażą".
Po wojnie wójtem gminy Opatówek został szewc - Feliks Dziubiński, syn Ignacego i Korduli, ur. w Brzezinach 19.11.1885, ożeniony w Opatówku z Marianną z Rogozińskich, synowie Zenon i Józef. Nad wszystkim czuwał sowiecki Wojenny Komendant. Władza została Polakom narzucona, narzucono nowe "autorytety", a sprzeciw groził śmiercią.
W kraju, gdzie Niemcy i Rosjanie wymordowali polską inteligencję wybór takiej "władzy" był aktem splunięcia Polakom w twarz. Pomordowanych przez Niemców i Rosjan zastąpiono takimi "autorytetami":
za: " ul. Dziubińskiego Feliksa - Nazwy do zmiany - Instytut Pamięci Narodowej" (ipn.gov.pl):
W miejsce samorządu terytorialnego władze komunistyczne tworzyły sieć tzw. gminnych rad narodowych. Ich członkowie pochodzili z improwizowanych naprędce i pozorowanych wyborów, do których dopuszczano tylko ludzi zaakceptowanych przez władze komunistyczne. W takich okolicznościach Dziubiński na początku marca 1945 r. został członkiem Gminnej Rady Narodowej (GRN) w Opatówku – formalnie jako „przedstawiciel spółdzielczości”. Został zarazem przewodniczącym Prezydium GRN. Jako członek PPR/PZPR funkcję tę pełnił również w okresie pełnej dominacji partii komunistycznej w życiu publicznym – po likwidacji opozycji politycznej – do czerwca 1950 roku. Jednocześnie od kwietnia 1945 r. był członkiem Rady Nadzorczej i Zarządu Spółdzielni Spożywców „Przyszłość”/Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” w Opatówku. Te struktury „spółdzielcze” były już w pełni podporządkowane komunistycznemu państwu i, wbrew nazwom, były zaprzeczeniem prawdziwej spółdzielczości, jaka dotychczas rozwijała się w pod zaborami i w wolnej Polsce – po odzyskaniu niepodległości w 1918 r
Co zrobiono z przedwojenna spółdzielczością? z ziemiaństwem opatóweckim, kupcami, przemysłowcami? czy choćby sklepikarzami? z każdym, kto cokolwiek posiadał? ile stworzono po wojnie nowych miejsc pracy, których tu nie było przed wojną? Jak powstały powojenne "elity", które rządziły Opatówkiem?
Uważam, że w budynku po dawnym dworcu kolejowym powinno powstać Światowe Centrum Dokumentacji Osiągnięć Lokalnych Elit PZPR, w którym powinny zostać opisane ich "zasługi". Młodym wyjaśniam czym była Polska Zjednoczona Partia Robotnicza.
Postępowanie nauczyciela Pleckego/Plötzke |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.