wtorek, 24 października 2017

Zygmunt Wiewiórkowski. Opatówek. Historia w sepii.

Autor: Dominika Pawlikowska

Zygmunt Wiewiórkowski to najmłodszy z braci Wiewiórkowskich. Urodził się 2.06.1917 w Opatówku jako ostatni syn Stanisława Wiewiórkowskiego i jego żony Leokadii de domo Sowa.
W chwili aresztowania przez Niemców 9.09.1943 roku miał 26 lat. Pracował jako księgowy w jednej z kaliskich cegielni.

Zygmunt Wiewiórkowski 28.VII.1938 plutonowy

Wojna szaleje już czwarty rok. Matka synów Leokadia, zwana pieszczotliwie Lodzią dostaje co jakiś czas straszliwie wiadomości.

Już 3 września 1939 ktoś przynosi wieści o Janku Wiewiórkowskim (1915-1979). Janek był żołnierzem kampanii wrześniowej 1939 roku. Znalazł się w 34 Eskadrze Rozpoznawczej Armii Poznań, podczas lotu rozpoznawczego, nad kompleksem leśnym w rejonie Brzezin na płd. wschód od Kalisza (30 km od rodzinnego domu) wraz z załogą natknęli się na niemieckie stanowisko przeciwlotniczego działa ckm. Samolot ze strzelcem Janem Wiewiórkowskim na pokładzie otrzymał serię pocisków w płaty i kadłub samolotu i zapalił się. Janek zostaje ciężko ranny i umieszczony w obozie jenieckim. 
Matka nie ma o nim żadnych wieści.

Drugą wiadomością dla szalejących z rozpaczy rodziców jest informacja o śmierci ich kolejnego syna, aresztowanego w kwietnie 1940, mojego dziadka, Mariana Wiewiórkowskiego (1910-1941), na którego w domu czekała kochająca żona Maria i dwie malutkie dziewczynki, Beata i Aleksandra, które nigdy nie poznały swojego ojca.
Do domu dociera już w połowie 1941 roku wiadomość o jego męczeńskiej śmierci, akt zgonu i prochy przysłane z obozu koncentracyjnego Mauthausen Gusen.
Siostra Zygmunta Helena, jedyna córka Leokadii i Stanisława dostaje informację o zamordowaniu jej męża, który wraz z jej starszym bratem Marianem przebywał w obozie koncentracyjnym Mauthausen Gusen. Zygmunt Gadzinowski (1909-1941) zginął zamordowany i zamęczony przez Niemców w Mauthausen 26 października 1941. Na ojca czekało dwoje malutki dzieci: Tereska i Leszek i żona Helena.
Krótko potem zmarła Helena. Serce nie wytrzymało. Teresa i Leszek zostali zupełnymi sierotami. W domu panuje żałoba. Dziećmi opiekuje się babcia Leokadia.
Ojcu Zygmunta, Mariana i Heleny pęka serce. Umiera w 1941 roku. Leokadia zostaje wdową.

9 września 1943 ktoś przynosi matce wiadomość o aresztowaniu Zygmunta Wiewiórkowskiego.
Już wiem, że przynależał do AK.
Zostaje uwięziony, przesłuchiwany, umieszczony w obozie w Oświęcimiu, następnie przewieziony do Buchenwaldu. W Buchenwaldzie zostaje osadzony w dniu 27.03.1944./źródło: http://www.straty.pl/index.php/szukaj-w-bazie/
Z pociągu przewożącego go do Buchenwaldu wyrzuca gryps, który ktoś dostarcza rodzinie. Wynika z niego, że ma świadomość, że jedzie po śmierć. Wszak już wie, co spotkało jego brata i szwagra w obozie Mauthausen.
Jednak cudem udaje mu się przeżyć oba obozy. Wraca do domu. Jednak poszukuje i interesuje się nim służba bezpieczeństwa.



Śmiertelnie chory i wycieńczony chorobami obozowymi wyjeżdża na ziemie zachodnie, do Żar, gdzie poznaje swoją żonę. Jednak stan zdrowie ciągle się pogarsza. Wraca do matki, gdzie pielęgnowany przez nią, umiera w 1948 roku. Osierocił jedyną córkę Bożenę.

W artykule Piętki "Transporty Polaków do KL Auschwitz z Kalisza 2 maja 1941 roku i z Łodzi 14 maja 1942 roku" odnajdujemy informacje o aresztowanych w 1941 na terenie Kalisza. Między innymi o Mieczysławie Kościelniaku, artyście malarzu. Brał udział w kampanii wrześniowej i Działał w Związku Walki Zbrojnej. "Związek Walki Zbrojnej (ZWZ) – Siły Zbrojne w Kraju podczas II wojny światowej, w okresie od 13 listopada 1939 do 14 lutego 1942, a następnie przemianowane na Armię Krajową."
Przypuszczam, że podobnie mogło być w przypadku Zygmunta Wiewiórkowskiego.

INFORMACJE O PRZEŚLADOWANIACH


Źródło: Gedenkstätte Buchenwald
uwięziony 
rodzaj uwięzienia obóz koncentracyjny
miejsce osadzenia Buchenwald
data osadzenia 1944-04-27
numer 48034
Potwierdzenie pobytu Zygmunta Wiewiórkowskiego w KL Auschwitz.
Kiedyś byłam w Buchenwaldzie. Był to wówczas teren dawnego NRD.
Byłam tłumaczem polskiej grupy młodzieży. Widziałam ten obóz i oglądałam prelekcję  filmu dokumentalnego pokazywanego w sali kinowej na terenie obozu.
Nie miałam wówczas wiedzy, że ktoś mi bliski byl tam więziony.
Jest to dla mnie tym bardziej wstrząsające.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.