Etykiety

piątek, 3 maja 2019

Hermann Feicht. Opatówek. Plac Wolności 5. Sklep rzeźniczy.


autor: Dominika Pawlikowska

Dlaczego  w ogóle piszę o  Hermannie Feichcie  (09.03,1895) ? Bo to człowiek, za sprawą którego mój dziadek Marian Wiewiórkowski wraz z kilkunastoma innymi opatowianami został zamordowany po roku niewyobrażalnych tortur w niemieckim obozie koncentracyjnym Mauthausen-Gusen na terenie Austrii. (post: Listy proskrypcyjne dla okręgu Kalisza)

Zdjęcie przedstawia wnętrze sklepu Niemca Feichta, rzeźnika.
Znalazło się w albumie dziewczynki ze zdjęcia, siostry mojego dziadka Mariana, Zofii Wiewiórkowskiej. Wykonane ok. 1940. Opatówek, wówczas Spatenfelde.

Jest to przykład zadomowionego, spolonizowanego Niemca, który podczas spisu powszechnego w 1936 roku nie wykazał niemieckiego pochodzenia, tylko stwierdził, że jest Polakiem. Tak postąpili wszyscy opatóweccy Niemcy czy osoby niemieckiego pochodzenia. 
Spis z z 1936 nie wykazał ani jednego Niemca zamieszkującego w Opatówku! (Żródło:1)
W gminie Ceków niemiecką narodowość zadeklarowało 2352 osoby, w gminie Iwanowice 917, w gminie Koźminek 163, w gminie Zbiersk 1120, w gminie Marchwacz 90, a w Opatówku nikt ! 
Mimo, że Niemcy osiedlali się tu chętnie, między innymi 500 niemieckich tkaczy sprowadził  do swojej fabryki sukna  w Opatówku Adolf Fiedler i wielu z nich tu pozostało, założyło rodziny. W Opatówku są jeszcze rodziny skoligacone z Feichtami.
Feicht może służyć za przykład, kim byli ci, których określano "piątą kolumną". Jak niebezpieczni byli ludzie, stając się wobec ideologii nazistowskiej najpierw utajonymi, a później jawnymi stronnikami nieprzyjaciela, służącymi w początkowej fazie wojny jako szpiedzy. 
Z dokumentów znalezionych w archiwum wiem, że w jeszcze w 1929 posiadał część kamienicy na rogu ulicy Łódzkiej, przy Placu Wolności, więc doskonale znał moją rodzinę, ponieważ od 1934 część kamienicy i restauracja (na zdjęciu poniżej restaurację przesłania wielka flaga Rzeszy) należała do pradziadków Szalińskich. 

Część kamienicy należała do Feichta, na co wskazują zapisy w księdze nieruchomości.
Zdjęcie szacuję na lata 1939/40.

Po wejściu Niemców do Opatówka Feicht i jego rodzina podpisali volkslistę, czyli znaleźli się na liście osób, które po wybuchu wojny zadeklarowały swoją niemieckość. Otrzymali bardzo wysoką kategorię B czyli – Deutschstämmige (niem. pochodzenia niemieckiego) – osoby przyznające się do narodowości niemieckiej, posługujące się na co dzień językiem niemieckim, kultywujące kulturę niemiecką. Volkslista znajduje się w Archiwum Państwowym w Kaliszu (2). Jest na niej cała rodzina Feichtów: Hermann, Martha 2x, Georg, Eduard 2x, Emil, Alfred, Natalie, Karoline. W sumie 10 osób.
Post o folksdojczach w Opatówku tutaj.
Hermann Feicht wynajmował lokatorom mieszkania w swojej części kamienicy przy Placu Wolności, w jego księdze podatkowej z 1929 roku są lokatorzy o polskich i żydowskich nazwiskach.
Pod koniec wojny był już bardzo bogatym człowiekiem. Posiadał: dom mieszkalny 6-cio izbowy, parterowy przy ulicy Łódzkiej 34.


 Miał też dom mieszkalny i urządzenia masarni przy ulicy Plac Wolności 11. 

DK12 – Mapy Google Dom i rzeźnia Hermanna Feichta dzisiaj. Plac Wolności 11 (wtedy nr 5)
Za komuny znajdował się tam sklep mięsny, który wspominam jak koszmar dzieciństwa.
Ludzie bili się tam o mięso na kartki. Obok dom innego nazisty - Dreschera, piekarza.

Pierwsze zdjęcie z tego posta przedstawia wnętrze sklepu, w nim Zosia Wiewiórkowska, siostra mojego dziadka, jako sprzedawczyni i Hermanna Feichta, rzeźnika. Zosi, tak jak wszystkim Polakom groziło wywiezienie na roboty do Niemiec. Artur Greiser postanowił zewidencjonować wszystkie osoby zdolne do pracy w tzw. ,,Kraju Warty" w celu jak największego wykorzystania polskiej siły roboczej. Dlatego już we wrześniu i październiku 1939 cały okręg został pokryty siecią urzędów pracy. Od razu przystąpiono do rejestrowania ludności polskiej w wieku 14-60 (w niektórych miejscowościach nawet do 70) lat. Polacy zostali zmuszeni pod groźbą surowych sankcji do zgłoszenia się we wskazanym terminie do urzędu pracy, a następnie do podjęcia w trybie natychmiastowym każdej wskazanej im pracy. Robotnicy przymusowi byli imiennie wzywani do urzędów pracy, gdzie dowiadywali się o decyzji wysłania ich na roboty do Niemiec, terminie wyjazdu oraz miejscu zbiórki. Transport do ,,Starej Rzeszy" odbywał się w wagonach osobowych lub towarowych pod eskortą. Ani robotnicy, ani ich rodziny, w momencie wyjazdu nie znali dokładnego miejsca przeznaczenia.
Zosia była jedynym z pięciorga dzieci Stanisława i Leokadii Wiewiórkowskich, które było jeszcze w domu. Trzej bracia byli już w obozach, więc rodzice robili wszystko, żeby Zosia nie została wywieziona gdzieś w głąb Niemiec. Wykorzystując znajomość z Feichtem, wręczyli mu łapówkę, aby zatrudnił Zosię, lat 15, w swoim sklepie. Niebawem właściciel sklepu pokazał swą prawdziwą twarz i zachował się niegodnie wobec dziewczynki, za co dostał w twarz, a  jego okulary spadły na podłogę. Do końca wojny musiała się ukrywać. Za uderzenie Niemca trafiało się do obozu. Zosi poświęciłam osobny post https://historiawsepii.blogspot.com/2018/05/zofia-wiewiorkowska-walecka.html
Później Feicht stał się posiadaczem domu mieszkalnego, masarni i sklepu przy ulicy Plac Wolności 11 (wtedy nr 5). Wyeliminował konkurencję, między innymi kuzyna mojego dziadka, również rzeźnika, Aleksandra Wiewiórkowskiego, który wraz z moim dziadkiem znalazł się na stworzonej przez żandarmerię i miejscowych volksdeutschów, w tym Feichta, liście proskrypcyjnej – wrogów Rzeszy i został deportowany do KL Dachau. Na liście znajduje się wielu rzeźników, ponieważ w ten sposób lokalni Niemcy eliminowali konkurencję i odcinali ludność polską od żywności. Aleksander Wiewiórkowski przeżył gehennę 5 lat w obozie, a po powrocie powiedział przy świadkach, że do jego katorgi przyczynił się Hermann Feicht.

Hermann Feicht trzeci od prawej, pierwszy od lewej jego syn Eduard (ur. 24.03.1923). Był zakochany w nazistowskiej ideologii i nosił mundur SA, poległ pod Stalingradem 01.01.1943.
Trzeci od lewej syn Georg.
Rok 1940. Sklep przy ulicy Plac Wolności 11 (wtedy nr 5)

Niestety, nieszczęście posiadania domu obok rodziny Feichtów miała rodzina opatóweckich Żydów Tondowskich. Przy Placu Wolności 7, teraz  nr 8,  (dom 1-piętrowy, 11 izb) mieszkał Lajzer (Elieser) Tondowski, sprzedawca tekstyliów, ur. 1877 w Błaszkach (syn Josefa i Gitli z Elsterów ) oraz jego żona Chana (Khana) Tondowska ur. 1880 w Błaszkach (córka Abrama i Rejli Gelbart) zm. 31.12.1940 w Lublinie. Lajzer (Elieser) Tondowski został zastrzelony 01.09.1939 w Poddembicach. Mieli syna Khaima ur. 1897, zginął,  syna Schmula ur.1899, syna Zwi, ur. 1918, zginął. Mieli córkę Franię, dziecko jeszcze, zginęła. Taka informacja widnieje o nich na stronie Yad Vashem *. Informacje podał ich sąsiad, inny Żyd, Yaakov Feigen.

Wielu opatowian nie zna tej historii, uważają Feichta za "zwykłego" Niemca, a to był człowiek, który w obliczu wojny stal się gorliwym nazistą.  A kim był przed wojną? 
Dowiadujemy się tego ze wspomnień Stanisława Salamona "Pomnik Wolności w Opatówku":
Ambitni opatowianie marzyli o okazalszym pomniku. Z inicjatywą jego budowy wystąpił Związek Strzelecki. Powołano Komitet Budowy Pomnika. W skład jego weszli: Herman Feicht - prezes Związku Strzeleckiego, który przywiózł wizję pomnika z Białostoczczyzny, Władysław Tatarczan - komendant Związku, kierownik Szkoły Powszechnej w Opatówku, Stanisław Salamon - sekretarz Związku, Adolf Ploetzke - dyrygent orkiestry strzeleckiej, nauczyciel oraz Zygmunt Mańka i Stefan Cichy.
We wspomnieniach Jana Pogorzelca z Opatówka czytamy:
"Niemcy postanowili rozebrać pomnik z popiersiem Józefa Piłsudskiego, który został zbudowany dla upamiętnienia odzyskania niepodległości przez Polskę. Pracę tę wykonali Żydzi. Jednym z inicjatorów budowy tego pomnika był Niemiec Herman Feicht. Dlatego obiecał Żydom nagrodę za odnalezienie i przekazanie w jego ręce butelki zamurowanej pod pomnikiem, w której znajdował się akt erekcyjny z jego podpisem. Żydzi znaleźli i oddali mu "kompromitującą" butelkę".

W 1928r. wzniesiono na Rynku kamienny kopiec z marmurową tablicą upamiętniającą 10 rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę. W 1931r. z inicjatywy Związku Strzeleckiego powstał nowy pomnik w formie kolumny, na której umieszczono medalion z popiersiem Józefa Piłsudskiego. Na szczycie i wokół umieszczono ozdobne kule. Pomnik został rozebrany na polecenie okupantów niemieckich na początku II wojny światowej. Za: Fotopolska.

A więc był inicjatorem budowy pomnika marszałka! chciał uchodzić za polskiego patriotę! Był członkiem, a nawet prezesem opatóweckiego "Związku Strzeleckiego".
Przed 1 września uaktywniły się  bojówki Selbstschutzu, rekrutujące się z członków nazistowskich organizacji mniejszości niemieckiej, prowadzące akcje sabotażowe na ziemiach polskich. W ten sposób mniejszość niemiecka chciała wspomóc działania armii. 
We wrześniu Feicht okazał się dywersantem i wraz z synem Eduardem został aresztowany przy polskie wojsko 2 września 1939. Po wstawieniu się za nimi opatowianina Leśniewicza, który później został aresztowany w kwietniu 1940 wraz z moim dziadkiem i  zamordowany w obozie Mauthausen-Gusen, Feichtowie zostali wypuszczeni. Źródło: Gene 2015: KALISZ - 1939 (genemil2015.blogspot.com)(3)
  1. Feicht Eduard , Fleicherlehr.,23.03.1923 , Spatenfelde , > 02.09.1939 , Bahnhof Spartenf.< 02.09.
  2. Feicht Hermann , Fleichermei. , 09.03.1895 , Spartenfelde , > - // - < 05.09.1939
Sam Feicht napisał potem o tym wydarzeniu, w liście w obronie Leśniewicza, który przebywał w obozie Gusen, tak:
"3 września 1939 roku ostatnie polskie oddziały zbrojne zatrzymały mojego szesnastoletniego syna Eduarda na dworcu w Opatówku / Spatenfelde i uznały go za szpiega, ponieważ pochodzi z niemieckiej rodziny.
Został związany i następnym pociągiem miał zostać wysłany do Łodzi. Tam miał zostać zastrzelony. 
Z tego niebezpieczeństwa uratował go Kazimierz Leśniewicz, który powiedział, że mój syn nie jest szpiegiem, ze on się mylą i powiedział, że ręczy głową za mojego syna. Za te słowa został pobity przez polskiego oficera, ponieważ to było przestępstwem, wziąć pod ochronę niemieckie dziecko. Jednak Leśniewiczowi przyszli z pomocą inni koledzy i mój syn został wypuszczony. Tylko Leśniewiczowi zawdzięczam, że mój syn żyje. I chociaż jest on Polakiem, to zawsze z nami, Niemcami, żył dobrze i nigdy nie działał przeciwko nam. 
Zasłużył na to, aby teraz został uwolniony". 
Na cmentarzu w Opatówku, w jego ewangelickiej części, zachował się grobowiec Feichtów, z pochowkiem z 1909.
Syn Feichta Eduard ur. 24.03.1923 poległ pod Stalingradem 01.01.1943.

Cmentarz w Opatówku, jego ewangelicka część,
zachował się grobowiec Feichtów, z najstarszym pochówkiem z 1909.
Być może były starsze, ale zatarł je czas.

Hier ruht in Got, Kristine Magdalene Feicht,geb. Pflilpp , geb. 19.Jun.1863, gest.17.Octob.1909.
Reihnhold Feicht, geb.3 Febr, gest.3 Januar 1923. 
Tu spoczywa w Bogu Kristine Magdalene Feicht, z domu Pflilpp 

Z powodu zbliżających się Rosjan w styczniu 1945 zaczęli się pakować na wozy. Załadowali cały dobytek i uciekli. Bawi mnie bajeczka o tym, że rzekomo uciekający z Opatówka Niemcy wraz z wozami potopili się na zamarzniętej rzece, ponieważ załamał się pod nimi lód. Rozpowszechniali taką informację, żeby ich nikt nie szukał. 
Feichtowie  w latach 80-tych czy 90-tych spacerowali po Opatówku i szukali śladów swoich "korzeni". Niechaj rodzina im przekaże, że je opisałam, żeby już nie musieli szukać. 

  1. APK, Zespól: Starostwo Powiatowe w Kaliszu, Referat Bezpieczeństwa: przepisy i okólniki w przedmiocie bezpieczeństwa i porządku publicznego, wybory Sejmu i Senatu, sprawozdania sytuacyjne starosty, nadzór nad organizacjami politycznymi, społecznymi i zawodowymi, strajki, nadzór nad prasą i drukarniami, zebrania publiczne, Straż Obywatelska, przestępczość kryminalna, cudzoziemcy, policja budowlana, zezwolenia na broń, włóczęgostwo (sygn. 53-190, 567-587, 589-599; 1918-1939)
  2. APK, Zespól: Starostwo Powiatowe w Kaliszu, Wykazy byłych volkdeutschów zamieszkałych na terenie gminy Opatówek, Sygnatura 11/223/0/2/23
  3. Dokument elektroniczny: Gene 2015: KALISZ - 1939 (genemil2015.blogspot.com)
  4. Wspomnienia Jana Pogorzelca z Opatówka.
  5. Dokument elektroniczny: Central DB of Shoah Victims' Names (yadvashem.org)
  6. Wspomnienia Stanisława Salamona "Pomnik Wolności w Opatówku"
  7. Wspomnienia Jana Pogorzelca z Opatówka 
Post powiązany:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.