Etykiety

środa, 26 kwietnia 2023

Ludwik Górski z Falęcina h. Bożawola (1897 Jemieliste - 1988 Goworowo). Majątki Kuszyn i Stropieszyn w okresie międzywojennym.

 

autor: Dominika Pawlikowska

W 1933 Leon Urbanowski, mający już 80 lat, przekazał zarząd nad majątkiem Kuszyn cieszącemu się sławą dobrego gospodarza Ludwikowi Górskiemu. Ludwik Górski z Falecina h. Bożawola (1897 Jemieliste - 1988 Goworowo), właściciel dóbr Jemieliste w pow. ostrołęckim oraz jego żona Helena Władysława Świecka h. Leszczyc mieszkali w Stropieszynie do wybuchu II wojny. Urbanowski zmarł dwa lata później i mimo ogłoszenia spadku i upływu terminu, nikt się po niego nie zgłosił. W związku z tym, na wniosek Urzędu Skarbowego w Kaliszu Górski został ustanowiony przez Sąd Okręgowy w Kaliszu kuratorem wakującego spadku w postaci majątku Kuszyn.

Zdj. Ludwik Górski z Falecina h. Bożawola
 (1897 Jemieliste - 1988 Goworowo)

   Ludwik Górski zgłosił się na ochotnika do I Korpusu gen. Dowbora-Muśnickiego, brał udział w wojnie bolszewickiej w składzie 3 Pułku Ułanów Śląskich. Uczestniczył w wielu bojach na terenie Rosji i Polski. Dostał się do niewoli ukraińskiej, siedział w obozie w Mohylewie w którym panował straszny głód, ale z którego udało mu się uciec. Za udział w wojnie i męstwo otrzymał Krzyż Walecznych, Odznakę I Korpusu Polskiego w Rosji oraz Odznakę Honorową „Orlęta” za obronę Lwowa. Po wojnie studiował na wydziale rolniczym SGGW i gospodarzył z matką w majątku Jemieliste. Ojciec zmarł, gdy Ludwik miał 13 lat.

1903 rok. Chłopiec koło stołu po lewej to Ludwik Górski. Nad nim jego matka Helena Budna z Budnego h.Jastrzębiec, obok babka ze strony ojca - Helena Górska z Iwaszkiewiczów. Od lewej stoi jego brat Zdzisław i ojciec - Włodzimierz Górski. Dalej rodzina mniej bliska. Chłopiec po prawej stronie stołu to Aleksander Stpiczyński(1898-1987). Aleksander Stpiczyński - Cichociemny » Cichociemni elita dywersji. Po powrocie Stpiczyńskich do Polski LG utrzymywał z nim stały kontakt, odwiedzał go w Warszawie.
Zdj. 1903 rok. Chłopiec koło stołu po lewej to Ludwik Górski. Nad nim jego matka Helena Budna z Budnego h.Jastrzębiec,
obok babka ze strony ojca - Helena Górska z Iwaszkiewiczów. Od lewej stoi jego brat Zdzisław i ojciec -
Włodzimierz Górski. Dalej rodzina mniej bliska. Chłopiec po prawej stronie stołu to Aleksander Stpiczyński(1898-1987).
Aleksander Stpiczyński - Cichociemny » Cichociemni elita dywersji.
Po powrocie Stpiczyńskich do Polski LG utrzymywał z nim stały kontakt, odwiedzał go w Warszawie.

    Związek małżeński z Heleną został zawarty w Warszawie 24.10.1925. Niebawem Górscy wyjechali do majątku żony o powierzchni 318 hektarów w Stropieszynie, który zakupił dla niej ojciec Feliks Świecki. Córka Zofia urodziła się jeszcze w Warszawie (1927 - 2044 Wrocław), ale pozostałe dzieci: Teresa (1928) i Włodzimierz (1930 -1942 Jemieliste) już w Stropieszynie. 

Zdjęcie Stropieszyn ok. 1938 roku.
 Stoją od lewej: Ludwik Górski, jego żona Helena, ksiądz Konstanty Penkala.
Siedzą od lewej: Zofia, pradziadek Feliks Świecki,
syn Górskich Włodzimierz i córka Teresa.

       Czas spędzony w Stropieszynie należał do najpiękniejszych w historii rodziny. Sam budynek nie był specjalnie ładny, w rodzinie mówiło się o majątku „resztówka” Celińskiego, ale był ładnie urządzony i ciepły, dobrze dogrzany. Był też piękny park, dużo oryginalnych drzew i roślin. Były stawy hodowlane, które przynosiły zysk, różne zabudowania, hodowla krów i koni, stawy rybne i gorzelnia. Lasy pełne zwierzyny drobnej i płowej. Urządzano polowania dla okolicznych ziemian.

Helena Górska prowadziła Koło Gospodyń Wiejskich w Kościelcu, gdzie była jej parafia. W Stropieszynie bywał ksiądz Konstanty Penkala (1896 Olszewo – 1942 KL Dachau).

Z 1938 roku pochodzi zdjęcie z albumu rodzinnego wnuczki Górskich pani Danuty Michalskiej przedstawiające księdza w towarzystwie rodziny Górskich z dziećmi i Feliksa Świeckiego. Był to ostatni spokojny rok w majątku i ostatni spokojny rok dla księdza, zanim pięść niemieckiej agresji zacisnęła się nad głową proboszcza parafii Św. Wojciecha w Kościelcu.

06.10.1941 Niemcy aresztowali księdza i wywieźli do obozu przejściowego w Konstantynowie, a następnie dnia 30.10.1941 przetransportowali do obozu koncentracyjnego w Dachau. Został więźniem o numerze 28127. Przetrwał w obozie zaledwie 4 miesiące, zginął 12.02.1942. Na cmentarzu w Kościelcu rodziny Rutkowskich i Ostrowskich ufundowały pamiątkowy pomnik ku czci zmarłego. 

Konstanty Penkala

Czas spędzony w Stropieszynie należał do najpiękniejszych w historii rodziny. Sam budynek nie był specjalnie ładny, w rodzinie mówiło się o majątku „resztówka” Celińskiego, ale był ładnie urządzony i ciepły, dobrze dogrzany. Był tam też piękny park, dużo oryginalnych drzew i roślin. Były stawy hodowlane, które przynosiły zysk. Były różne zabudowania, były krowy i konie, chociaż nad końmi specjalnie się nie pochylał, stawy rybne i gorzelnia. Lasy pełne zwierzyny drobnej i płowej, urządzano polowania dla okolicznych ziemian. Gospodarowanie szło mu świetnie, majątek przynosił oczekiwany zysk, a o gospodarzu mówiono, że jest w „czepku urodzony”, bowiem wszystko, za co się zabrał prosperowało pod jego rządami. Wybudował woliery i rozpoczął hodowlę bażantów, które wysyłał do Francji. To przynosiło spory zysk. Prawdopodobnie stąd wzięła się niemiecka nazwa, jaką okupant nadał Stropieszynowi: Fasanenteich (Bażanci Staw), od "der Fasan"- bażant.

 

Zdj. Dom w Stropieszynie. Okres przedwojenny. 

Zdj. Dom w Stropieszynie. Okres przedwojenny. Helena Władysława Świecka h. Leszczyc.

   A gdy była potrzeba odpoczynku i rozrywki Górscy znajdowali czas na życie towarzyskie. Odwiedzali na przykład Tadeusza i Krystynę Skowrońskich w majątku Torzeniec na terenie gminy Doruchów, gdzie panowie brali udział w polowaniach. Pałac w Torzeńcu został zbudowany w 1918 przez Jana Turno jako posag dla córki Krystyny. Tadeusz Skowroński (1896-1986 w Szwajcarii) był dyplomatą, doktorem nauk politycznych i ekonomicznych Uniwersytetu we Fryburgu, doktorem honoris causa brazylijskiego Instytutu Adwokatów, ostatnim ministrem Rzeczpospolitej w Brazylii w latach 1938–1945. Film o Tadeuszu Skowrońskim tutaj. "Nigdzie nie ma ziemi tak pięknej jak ta wielkopolska równina, nigdzie na świecie nie było latem tak cudownych ranków i wieczorów" twierdził w opowieści dla wnuków "Szczęśliwe dni spędzone w Torzeńcu" z własnoręcznie wykonanymi rysunkami. Nigdy nie otrzymał wizy, by mógł odwiedzić Polskę.
    Po II wojnie światowej cały majątek został znacjonalizowany i przeszedł w posiadanie PGR-u. Ślady po ziemianach - patriotach miały zostać zatarte. Z majątku pozostał budynek dworu, zabudowania gospodarcze, park ze stawem. Dziś wszystko świeci pustkami, a budynki stoją jako pomniki dawnej świetności. Pałac w Torzeńcu z lotu ptaka tutaj.

Na zdjęciu: przed domem w Stropieszynie - dzieci Górskich
 i Tadeusza Skowrońskiego z Torzeńca. Mieli czterech synów.
Stojąca kobieta to Krystyna Turno, żona Tadeusza.


Dom Ludwika Górskiego był ostoją patriotyzmu. Sam będąc ułanem, organizował i ćwiczył wraz z Tadeuszem Celińskim ułanów.

 Ludwik Górski z Falęcina h. Bożawola na czele ułanów w Kaliszu.


  Po wejściu Niemców do Stropieszyna środowisko związane z wojskowością zostało zinfiltrowane, w wyniku czego organizator ułanów Józef Pietrzak został aresztowany, umieszczony na liście proskrypcyjnej "wrogów Rzeszy" i aresztowany 15 kwietnia 1940 w wyniku zorganizowanej akcji, nazwanej "Akcją Inteligencja". Czym była lista proskrypcyjna i Akcja Inteligencja tutaj.
Fragment listy proskrypcyjnej "wrogów Rzeszy" sporządzonej przez Niemców na potrzeby "Akcji Inteligencja" na której umieszczono 160 nazwisk Polaków, aresztowanych 15.04.1940, wywiezionych później do obozów Dachau, Mauthausen, Gusen i w większości zamordowanych zamieszczam poniżej.
O Józefie Pietrzaku Niemcy napisali "Organizator ułanów. Jest oszczerczym propagandzistą. Według jego planu, Prażuchy powinny zostać spalone. Cieszy się sławą sabotażysty. Jako element szkodliwy musi zostać natychmiast oddalony". Józef Pietrzak [na liście: Piatrzok], ur. 28.02.1905 Stropieszyn, rolnik, zam. Stropieszyn/Fasanenteich, aresztowany 15.04.1940, deportowany do KL Dachau 26.04.1940, nr w Dachau 6235, przewieziony 13.12.1940 do KL Buchenwald. Na razie nie znam jego dalszych losów. Link do księgi przyjęć Dachau, tzw. Dachauzugansbuch tutaj.

Fragment listy proskrypcyjnej "wrogów Rzeszy" sporządzonej przez Niemców na potrzeby "Akcji Inteligencja" na której umieszczono 160 nazwisk Polaków, aresztowanych 15.04.1940, wywiezionych później do obozów Dachau, Mauthausen, Gusen i w większości zamordowanych.

   Po wybuchu wojny Niemcy przejęli majątek, a dziedzic Górski administrował majątkiem Budnych w lubelskim. W 1941 z żoną i dziećmi pojechali do majątku rodziców w Jemieliste, leżącego na skraju GG, nie przejętego wówczas jeszcze przez Niemców. Jednak codzienność nie była łatwa, ponieważ żyli w ciągłym zagrożeniu, ze względu na działalność Ludwika w AK i przechowywanie broni.
  AK była, tak jak walka z zaborcami w wieku XIX, w dużej mierze oparta o bazę jaką stanowiło ziemiaństwo, ich dwory i pałace. W efekcie został aresztowany i osadzony na Pawiaku, jednak ponieważ Niemcom nie udało mu się niczego udowodnić oraz dzięki staraniom rodziny został zwolniony. Przedostał się do Puszczy Kampinoskiej i znowu działał w AK, za co po wojnie został odznaczony Krzyżem Armii Krajowej wydanym w Londynie w 1969 nr 5842. (Z książki „Ziemianie Polscy XX wieku”). 
   Żona w tym czasie znajdowała się wraz z dziećmi w oblężonej stolicy, po upadku Powstania Warszawskiego była pędzona w transporcie ludności cywilnej do Pruszkowa. Ludzie podejmowali grupowe ucieczki i ona znalazła się w grupie uciekinierów. Niemcy strzelali do uciekających seriami, ale nie gonili ich.
   Po wojnie Górscy nie wrócili do domu, do Stropieszyna. Komuniści zakazali ziemianom osiedlania się na terenie powiatu, na którym znajdował się majątek. Ogółem, w latach 1944 – 1947 zostało zagarniętych ok. 14.000 majątków ziemskich, z tego na terenach w powojennych granicach Polski 10.000, obejmujących 3,5 mln hektarów (średnia wielkość majątku ok. 350 ha). Oprócz tego na Kresach wschodnich pozostało około 4.000 majątków obejmujących 2,0 mln hektarów (średnia wielkość majątku ok. 500 ha). Majątek Jemieliste również nie ostał się sowieckim hordom, został doszczętnie rozgrabiony i zniszczony.
   Osiedlili się  wraz z córkami w zrujnowanym Wrocławiu. Ludwik Górski nie czuł się dobrze w mieście. Poszukiwał pracy w gospodarstwach hodowlanych, gdzie odnosił sukcesy. Tworzył autorskie odmiany kwiatów i pomidorów, za co zbierał liczne nagrody. Za zasługi dla polskiej hodowli eksportowej otrzymał w 1971 roku Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. 
   Na emeryturze powrócił na stale do Wrocławia, gdzie zamieszkał z rodziną, z córkami: Zofią, prof. nadzwyczajnym medycyny weterynaryjnej na AR we Wrocławiu (zamężna za Zbigniewem Michalskim, lekarzem weterynarii) oraz Teresą (1928) mgr zootechniki (zamężna za Andrzejem Kwiatkowskim). Zmarł w wieku 91 lat. Pochowany w Goworowie, pow. Ostrołęka, na cmentarzu parafialnym w kaplicy rodziny Górskich.

 Źródło: APK, Zespół: Starosto Powiatowe w Kaliszu, Plany i programy gospodarcze
oraz inne materiały dotyczące lasu prywatnego majątek Kuszyn
. Sygn. 11/3/0/11/358

"Działo się w Kaliszu dnia dwudziestego pierwszego lipca roku tysiąc dziewięćset trzydziestego trzeciego. Przede mną Józefem Dzierzbickim, notarjuszem przy Wydziale Hipotecznym Sądu Okręgowego w Kaliszu, w kancelarji mojej w Kaliszu w gmachu tegoż Sądu, stawił się z osoby mi znany i do czynności prawnych zdolny Leon Urbanowski, właściciel dóbr Kuszyn, powiatu Kaliskiego, w dobrach tych zamieszkały i oświadczył, że aktem niniejszym upoważnia z prawem substytucji Ludwika Górskiego, właściciela dóbr Jemieliste, powiatu Ostrołęckiego, w dobrach Stropieszynie, powiecie Kaliskim zamieszkałego, do całkowitego zarządu wymienionemi dobrami Kuszyn, do prowadzenia gospodarstwa według jego uznania, do przyjmowanie i oddalania oficjalistów i służby, do nabywania i sprzedawania zboża, krescencji, inwentarza i wogóle wszelkich produktów i wytworów rolnych, za cenę i na warunkach według uznania upoważnionego, do zawierania w tym celu i podpisywania wszelkich umów na warunkach według swe go uznania, do odbioru pieniędzy i kwitowania z odbioru, do reprezentowania jego, ze znającego, jako właściciela dóbr Kuszyn, przed wszelkiemi władzami i urzędami, prowadzenia spraw sądowych i administracyjnych we wszelkich urzędach sądowych, administracyjnych, skarbowych i rozjemczych, składania i otrzymywania potrzebnych dowodów, podawania próśb i dekla racji, czynienia wezwań, odpowiadania na wezwania uczynione, ustanawiania obrońców, otrzymywania od komorników lub z depozytu sądowego wyegzekwowanych pieniędzy i kwitowania z odbioru i wogóle do załatwiania wszystkich spraw i wykonywania wszelkich bez wyjątku czynności, w zakres za - rządu wchodzących, a specjalnie w niniejszem upoważnieniu nie przewidzianych. Wszystko co upoważniony w granicach tego pełnomocnictwa praw nie uczyni, mocodawca z góry akceptuje i za obowiązujące go uznaje.- Akt ten sporządzony, stawającemu odczytany, przez niego tak co do treści jak i skutków zrozumiany i jako zgodny z jego wolą, przyjęty i podpisany. -Wyciągi z tego aktu wydawane będą upoważnionemu na każde żądanie Pobrano i zapisano do księgi repertorjum pod N 583 stempla od upoważnienia 5 złotych i od pierwszego wyciągu 5 złotych, 10% dodatku I złoty i dla notarjusza.

Ustanowienie L.Górskiego kuratorem spadku
 po Urbanowskim z Kuszyna
 Źródło: APK, Zespół: Starosto Powiatowe w Kaliszu, Plany i programy gospodarcze
oraz inne materiały dotyczące lasu prywatnego majątek Kuszyn
. Sygn. 11/3/0/11/358

A dzisiaj 12.08.2023 dworek jest zamieszkany przez 4 rodziny.


A gorzelnia (część majątku zakupiona przez prywatnego nabywcę z Kalisza) tak:

Stropieszyn
 
Grób księdza Penkali na cmentarzu w Kościelcu
Dnia 6.10.1941 r. do parafii Kościelec Kaliski, gdzie był proboszczem przybyli Niemcy, aresztowali księdza Konstantego i wywieźli do obozu przejściowego w Konstantynowie, a następnie dnia 30.10.1941 r. przetransportowali do obozu koncentracyjnego w Dachau. Grób księdza Penkali na cmentarzu w Kościelcu.



Oprac. Na podstawie wywiadu z p. Danutą Michalską z Wrocławia, córką Zofii, wnuczką Ludwika Górskiego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.