autor: Dominika Pawlikowska
Po ustaniu działań wojennych w każdym polskim miasteczku zatrzymali się przedstawiciele Armii Czerwonej i dokonali inwentaryzacji wszystkiego, całego majątku znajdującego się w każdym zakładzie, składzie, młynie w każdej miejscowości. Protokoły sporządzano w języku rosyjskim i prawdopodobnie wszystkie lezą w moskiewskich archiwach.
Później tłumaczono je na język polski. Przedstawicielem wojennej komendantury był Wsiewołod Korosiełkin.
Poniższy protokół jest bardzo istotny, ponieważ ilustruje, kto miał wiedzę na temat majątku będącego łupem "triumfalnej armii".
Majątek przejmowali Mieczysław Kuczak i Stanisław Glapa w obecności zarządzającego majątkiem Tłokinia Walentego Janiszewskiego. Dokument został nieudolnie przetłumaczony z rosyjskiego i nie wynika z niego jasno czy chodzi o majątek pozostały w pałacu w Tłokini, o czym może świadczyć obecność Janiszewskiego ? Może to sugerować zdanie "cała majętność wzięta na obrachunek, prócz kosztownych mebli"
W takim razie co dzieje się dalej z meblami z Tłokini?
Inwentarz stanowi: 25 wołów, 2 konie, 7 źrebiąt, 4 cielęta, 10 jagniąt, 2 traktory, itd.
APK, Wojenna komendantura miasta Opatówek marzec 1945 zdaje majątek na rzecz gminy Opatówek. |
Polecam: Pomordowani i polegli z Opatówka podczas II wojny światowej