Etykiety

piątek, 18 stycznia 2019

Dom, którego nie ma. Opatówek.

autor: Dominika Pawlikowska
 
"...każdy z nas ma wypalone piętno swoich czasów na duszy i umyśle, ale i każdy jest spadkobiercą tych, którzy byli, ogniwem łańcucha, teraźniejszością, która też przeminie bezpowrotnie i stanie się częścią składową tego dziedzictwa, które zostawimy innym, następnym..."


Dom, w którym mieszkali moi pradziadkowie Wiewiórkowscy znajdował się przy dzisiejszej ulicy Kaliskiej /przed wojną - Starokaliskiej/, a ściślej u zbiegu Kaliskiej i Św. Jana, na wprost dzisiejszej pasmanterii. Pradziadek Stanisław (1883-1941), podobnie jak jego starszy brat Teodor, był budowniczym, a także kimś w rodzaju rzeczoznawcy budowlanego, jego podpis widnieje na dokumencie szacującym wartość kamienicy Ordzińskiego w Opatówku. Stanisławowi udzieliła się idea zakładania sklepów spółdzielczych forsowana przez księdza Blizińskiego w Liskowie i założył podobny w Opatówku. Niemcy zaraz odebrali mu sklep. Rodzina została bez środków do życia i bez domu.
Zdjęcie poniżej przedstawia Plac Wolności w Opatówku, miejsce przylegające do domu Gillerów, obok którego Niemcy wyburzą w czasie II wojny  widoczne na zdjęciu budynki i zaplanują ulicę Kaliską. 
W głębi stał dom moich pradziadków.

Opatówek, w głębi ślepa, nieprzejezdna nieistniejąca dziś ulica Starokaliska,
 przebudowana przez Niemców 1939-40, obecnie ulica Kaliska,
widok z Placu Wolności, źródło nieznane

Tak opisana jest na stronach biblioteki opatóweckiej:
"Przed wojną nazywała się ulicą Starokaliską. Wąska, nieprzelotowa, zaczynała się przy kamienicy p. Walentego Pawłowskiego, a kończyła na wysokości domu pp. Żarneckich i parkanu okalającego ogród poczty. Z ulicy Starokaliskiej wjechać można było na ul. Poprzeczną i Św. Jana. W czasie okupacji Niemcy budując drogę z Łodzi do Kalisza wyburzyli wszystkie domy po prawej stronie wybrukowanej drogi (na wysokości obecnej wysepki przystanku autobusowego), aż do ul. Św. Jana."
"Opatowianin", marzec 1992, J.Kowalkiewicz

Dom przy ulicy Starokaliskiej, dziś nieistniejącej.

W 1939 roku pradziadkowie zostali wyrzuceni z domu ze względu na budowę drogi i zmianę układu architektonicznego Opatówka przez Niemców. Dom został zburzony, w czasie wojny tułali się po wynajmowanych pomieszczeniach. Zdjęciu domu otrzymałam od mojej chrzestnej Teresy Jaśkiewicz.
Syn Stanisława-Marian, mój dziadek, naczelnik poczty w Opatówku został wysiedlony z budynku poczty, aresztowany i wywieziony do obozu, babcia znalazła schronienie u właściciela Opatówka Wuenschego. Dalsza historia tutaj.
Serce pradziadka Stanisława nie wytrzymało okrucieństw okupanta. Mozolnie budowana przez niego egzystencja rodziny, oparta na ciężkiej pracy, została zburzona. Ukochane dzieci, wykształcone kosztem wielu wyrzeczeń, pomordowane. Świat rozpadał się na kawałki, zło triumfowało.
Zdążył jeszcze pochować troje swoich dzieci zamordowanych w obozach koncentracyjnych. Zmarł w 1941.
Dom stał w miejscu, gdzie dzisiaj położony jest asfalt. Dziadkowie zostali wyrzuceni z domu przez Niemców i do końca wojny tułali się po wynajmowanych pomieszczeniach. Po wojnie nie było już rodziny, synów, dziadka Stanisława, prababcia Leokadia została sama z sierotami po swoich dzieciach. Niestety, Hilary Minc, polityk komunistyczny, minister przemysłu i handlu w latach 1944- 49 rozpoczął proces sowietyzacji polskiej gospodarki, którego symbolem okazała się „bitwa o handel”, zakończona niemal całkowitym zniszczeniem prywatnej przedsiębiorczości. Nastąpiły represje, których przejawem była w 1947 r. ustawa "o zwalczaniu drożyzny i nadmiernych zysków w obrocie handlowym". Na jej mocy każdy właściciel sklepu mógł być skazany na 5 lat więzienia i 5 mln zł grzywny m.in. za zbyt wysokie – zdaniem władz – ceny towarów i obroty. Sklepikarzy niszczono domiarami, niemożliwymi do spełnienia wymaganiami, karami finansowymi. Zarówno prababcia Leokadia Wiewiórkowska oraz pradziadkowie Szalińscy nie mogli już pracować. Wszystkie sklepy i cały handel przejęli komuniści, twierdząc, że "tworzą spółdzielczość" . Po latach IPN tak napisał o rzekomym "twórcy" spółdzielczości Dziubińskim z Opatówka: ul. Dziubińskiego Feliksa - Nazwy do zmiany - Instytut Pamięci Narodowej (ipn.gov.pl)
W 1957 roku sprzedała grunt nowym właścicielom, żeby kupić chleb swoim wnukom i opłacić ich wykształcenie.
Akt sprzedaży ziemi w Opatówku przy ulicy Kaliskiej 10 Rok 1957.
Akt sprzedaży ziemi w Opatówku przy ulicy Kaliskiej 10.
Rok 1957.
Tu stał dom:


Dalsze plany rozbudowy Opatówka zamieściłam tutaj: Plan rozbudowy Opatówka.
Niemcy potrzebowali nowych przestrzeni "Lebensraumu". Autorem pojęcia "Lebensraum" był XIX-wieczny niemiecki geograf Freidrich Ratzel. "Na ciasnej przestrzeni narody obumierają" - zapisał w "Geografii politycznej". Teorie Ratzela posłużyły w późniejszym okresie do uzasadnienia ekspansjonistycznej polityki Niemiec.

Po zajęciu Polski Niemcy zaczęli wcielać w życie założenia Generalnego Planu Wschód (Generalplan Ost), zgodnie z którym prowadzono zakrojoną na szeroką skalę eksterminację ludności słowiańskiej, jak i działania germanizacyjne. Planowano pozostawić jedynie ok. 3 – 5 mln Polaków jako niewolniczą siłę roboczą, a pozostałe 85% ludności polskiej zlikwidować.
Założenia najbardziej znanego Generalplan Ost najłatwiej streścić słowami – podbij, wykorzystaj i skolonizuj. Ciekawy opis planu i zdjęcia - tutaj. Dla Warszawy został opracowany tzw. plan Pabsta, który zakładał uczynienie ze stolicy miasta prowincjonalnego. Więcej tutaj. Jednak plany Niemców zostały opracowane szczegółowo i precyzyjnie nie tylko dla stolicy, dotyczyły one wszystkich polskich miast i miasteczek, również tak malutkich jak Opatówek.
Zniemczenie miało przebiegać między innymi przez osiedlanie w Warthegau Niemców ze Wschodu.
Plan przesiedleń został zilustrowany w Gazecie "Neues aus dem Warthegau" 1940 Nr 7

"Neues aus dem Warthegau" 1940 Nr 7 

Najistotniejszym elementem planu był zamiar fizycznej likwidacji warstw przywódczych narodu polskiego, a następnie pozostałej części Polaków określanych jako "niebezpieczni". W kręgu tych niebezpiecznych - potencjalnych przywódców polskiego ruchu oporu - znalazła się moja rodzina,  stało się to w 1940 roku. Niemcy sporządzili listy proskrypcyjne z nazwiskami osób przeznaczonych do aresztowania i fizycznej eksterminacji. Tutaj o listach z nazwiskami opatowian.

Opatówek został nazwany przez okupantów Spatenfelde.

Tablica administracyjna dla Opatówka, nazwanego Spatenfelde. Lata 1939-45. Źródło nieznane.



W latach 1938/39 opracowano plan nowego podziału administracyjnego Polski oraz stworzenia takich warunków dla architektury, które będą służyć totalnemu reżimowi.
W ten sposób rozpoczęto ogromny proces planowania i rozwoju miast.
Program ten realizowały nie tylko niemieckie agencje rządowe i instytucje badawcze specjalnie utworzone lub zreorganizowane do tego celu, ale również niezależni lub rządowi architekci.
W książce Ordnungswahn: Architekten planen im "eingedeutschten Osten" 1939-1945, Niels Gutschow odnajdujemy nazwiska owych architektów: dla Kalisza Helmut Richter, dla Opatówka - H.Zeller, dla Kutna - Ernst Vetterlein / członek Grupy Roboczej ds. Utrzymania Budynków i Projektowania w Reichsgau Wartheland /, dla Wieruszowa - Hermann Jansen.
Zdjęcie poniżej przedstawia moment przebudowy Opatówka. W myśl opracowanego przez Niemców nowego planu architektonicznego droga wiodąca przed Opatówek miała prowadzić akurat szlakiem przy którym stał dom, w którym mieszkali Wiewiórkowscy, czyli dzisiejszą ulicą Kaliską.

Moment przebudowy ulicy, Opatówek, dzisiejszy pl. Wolności, w głębi dom Gillerów, fotopolska.eu

Temat przebudowy ulicy został poruszony w poście http://www.schondorf.pl/ii-wojna-swiatowa-w-opatowku/. Mogę tylko potwierdzić słuszne przypuszczenia autora postu p. Arkadiusza Stefaniaka.

Post powiązanY:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.