autor: Dominika Pawlikowska
Zygmunt Wołoszyński ur. 11.19.1902, syn Ludwika i Marianny, w Kamieniu i tam zamieszkiwał pod numerem 1. Był żonaty i miał jedno dziecko. Był rzeźnikiem. Rzeźnicy byli na celowniku Niemców, ponieważ okupant chciał odciąć Polaków od żywności, poza tym rzeźnicy posiadali warsztaty i majątki na które zwykle czekali już miejscowi Niemcy. Poszukuję rodziny Zygmunta Wołoszyńskiego. W 1939 Niemcy - dawni koledzy i sąsiedzi - przygotowali listy proskrypcyjne tzw. "wrogów Rzeszy". Wszyscy Polacy, którzy, ich zdaniem, byli wrogo nastawieni do germanizacji, zdolni do skupienia wokół siebie konspiracji zostali umieszczeni na tej liście, aresztowani wiosną 1940 i deportowani do obozów koncentracyjnych. Celem polityki namiestnika Kraju Warty Arthura Greisera było całkowite wyniszczenie mieszkających tu Polaków. Niemcy byli doskonale poinformowani w lokalnych stosunkach. Wiedzieli, kto działał w organizacjach patriotycznych czy paramilitarnych takich jak np. „Strzelec” czy „Sokół”, kto słucha polskiego radia, kto odgraża się, że tu jeszcze będzie Polska. Mieli dostęp do polskich archiwów i wiedzieli, kto był weteranem wojskowym, organizuje konspirację, posiada broń, majątek, który miejscowi Niemcy chcieli przejąć, kto posiada wykształcenie bądź autorytet wśród miejscowych, jakie poglądy głosi miejscowy nauczyciel etc. W każdej wsi, mieście i miasteczku sporządzili listę osób, którzy stali na przeszkodzie do szybkiej germanizacji Polski. Listy proskrypcyjne sporządzane były w największej tajemnicy przy udziale miejscowych, zadomowionych tu Niemców i przez miejscowy Selbstschutz. Tak działo się również w gminie Ceków - Kolonia. O tym w artykule: Ceków. Treuensiegen. Akcja "Inteligencja" 1940.
Zygmunt Wołoszyński 11.19.1902 z Kamienia. Na liście "Woschinski" |
Fiszka więźnia Dachau Zygmunta Wołoszyńskiego 11.19.1902 |
Aresztowany został, jak wszyscy z tej listy proskrypcyjnej, 15.04.1940 w Kamieniu. Po kilkunastu dniach pobytu w obozie przejściowym w Hali targowej braci Szrajer (dzisiejsza Galeria "Tęcza") 26.04.1940 przewieziony do Dachau.
Zachował się list Wołoszyńskiego, który w Dachau został oznaczony numerem 6068.
"Kochana żono, Twój ostatni list otrzymałem i dziękuję za wiadomości. U mnie nic nowego, jestem zdrowy i mam nadzieję, że to samo u was".
"Kochana żono, Twój ostatni list otrzymałem i dziękuję za wiadomości. U mnie nic nowego, jestem zdrowy i mam nadzieję, że to samo u was". |
List Zygmunta Wołoszyńskiego do żony, w którym dziwi się, że jego sąsiad, więzień Dachau, Lipowski zmarł na serce. |
XVII-wieczny zamek w miejscowości Alkoven (nieopodal Linzu) w Górnej Austrii. Zdj. autorka. |
- Dokument elektroniczny: Horror na zamku Hartheim | Nasza Historia
- List Zygmunta Wołoszyńskiego zachowany w Izbie Tradycji 25 Dywizji Piechoty w Cekowie-Kolonii. (Udostępnione dzięki uprzejmości wójta p. Mariusza Chojnackiego)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.