Etykiety

wtorek, 31 stycznia 2023

XXX- lecie PRL w Opatówku.

 Opatówek po 30-latach


Nazwa Polska Rzeczpospolita Ludowa (PRL) była oficjalną nazwą niesuwerennego, zależnego od Związku Sowieckiego państwa komunistycznego, formalnie przyjętą 22 lipca 1952 r. Funkcjonowała oficjalnie do 31 grudnia 1989 r. Zarówno w okresie komunizmu, jak i po odzyskaniu niepodległości przyjęło się nazwą PRL określać także okres wcześniejszy, tj. lata 1944–1952, stąd jako punkt odniesienia do świętowania kolejnych rocznic istnienia PRL komuniści przyjmowali fikcyjną datę stworzenia przez Stalina Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, tj. 22 lipca 1944 r. PKWN nie był „suwerennym organem rządowym”, lecz ciałem uzurpatorskim, powołanym do życia w Moskwie, który składał się z osób podporządkowanych Moskwie.
Nazwę PRL oficjalnie wprowadzono do „Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”, ogłoszonej 22 lipca 1952 r. po uwzględnieniu wszystkich poprawek naniesionych przez Józefa Stalina.

Nazwa PRL jest ściśle związana z funkcjonującym pod sowiecką ochroną na ziemiach polskich totalitarnym, komunistycznym systemem władzy, budowanym na polskich ziemiach od 1944 roku przez Związek Sowiecki – wbrew suwerennym prawom Rzeczypospolitej Polskiej. Pełna zależność PRL od ZSRS pociągała za sobą realizację przez jej władze priorytetów polityki sowieckiej, traktowanych jako nadrzędne wobec interesów obywateli polskich. Immanentnymi cechami PRL były likwidacja gospodarki wolnorynkowej, gwałcenie swobód obywatelskich i praw człowieka. Władze komunistyczne były narzucone odgórnie, nie posiadały społecznej legitymacji – nie pochodziły z wolnych i demokratycznych wyborów. Suweren – naród przez 45 lat nie miał możliwości ani razu przemówić w wyborach własnym, niezafałszowanym głosem.
Budowano nowe, heroiczne życiorysy, mianując narzuconych decydentów "budowniczymi" lub "twórcami". Do dzisiaj okres ten znajduje swoich wielbicieli, do których należą najczęściej potomkowie tych "elit", zwani czasami "narodem PRL". Z czasem reżim tracił swoje ostrze, był z biegiem lat coraz mniej represyjny, lecz do końca swojego istnienia nie wyrzekł się zupełnie stosowania przemocy wobec niepokornych. Z tym "dziedzictwem" zmagamy się już wiele dekad.
Obchody rocznicowe traktowano w PRL jako dobrą okazję do przypominania „sukcesów” komunistycznej władzy. W rocznice uchwalenia Manifestu PKWN informowano społeczeństwo o zakończeniu wielkich inwestycji i obiektów użyteczności publicznej, podejmowano ważne inicjatywy polityczne, przyznawano nagrody i odznaczenia państwowe oraz ogłaszano amnestie dla więźniów, oddawano do użytku drogi i budowle: Stadion Dziesięciolecia i Zamek Królewski w Warszawie, Port Północny w Gdańsku.

Opatówek nie mógł być propagandowo gorszy od całej Polski. Artykuł z Ziemi Kaliskiej, marzec 1974 o osiągnięciach PRL w Opatówku jest laurką na chwałę panującego ustroju. Oczywiście zasługi w jego budowaniu ponoszą wyłącznie członkowie PZPR:

Opatówek nie mógł być propagandowo gorszy w stosunku do całej Polski. Artykuł z Ziemi Kaliskiej, marzec 1974 o osiągnięciach PRL w Opatówku. Oczywiście do głosu dopuszczano tylko członków PZPR:
XXXlecie PRL w Opatówku.

Opatówek nie mógł być propagandowo gorszy w stosunku do całej Polski. Artykuł z Ziemi Kaliskiej, marzec 1974 o osiągnięciach PRL w Opatówku. Oczywiście do głosu dopuszczano tylko członków PZPR:
XXXlecie PRL w Opatówku.

Opatówek żyje dniem dzisiejszym. Jego najnowszą historię tworzą ludzie młodzi. Niewielu z nich pamięta jak tu było przed 30 laty, kiedy armia radziecka wyzwalała ziemię kaliską. Zginęło tutaj 68 Rosjan, tutaj spłonął czołg towarzysza A. Bogaczowa, obecnie dziennikarza APN, który już dwukrotnie po wojnie odwiedzał nasze miasteczko.

Wspomina Jan Jaśkiewicz, świadek historycznych wydarzeń. Opatówek mimo walk nie był zniszczony, ale pracy czekało dużo. Istniał zaczątek Polskiej Partii Robotniczej, tworzyli ją Feliks Dziubiński, Marian Łyszczak, Piotr Stolarczyk. Szeregi organizacji powiększały się szybko. F. Dziubiński został pierwszym wójtem. Trzeba było zająć się przygotowaniem mieszkań, żywności i odzieży dla wracających wygnańców. Potem przyszła reforma rolna, Stefan Salamon i Lucjan Olejniczak dzielili grunty pofolwarczne. Marian Łyszczak i Antoni Zieliński założyli pierwszą Gminną Spółdzielnię ,,Samopomoc Chłopska". W końcu powstała także szkoła. O początkach oświaty w Opatówku J. Jaśkiewicz mówi z pewnym wzruszeniem, to było jego dzieło. Był twórcą a potem długoletnim kierownikiem opatowskiej szkoły. Pierwsze lekcje odbyły się w trudnych warunkach, w przypadkowych pomieszczeniach przy świetle naftowych lamp. Potem oddano szkole opuszczony pałac. Uczyli się wszyscy dzieci, młodzież, dorośli. W latach 1948-1950 wybudowano szkoły w Tłokini, Sierzchowie, Cieni II, Szalem, Michałowie, a wreszcie i w Opatówku.

Kolejni wójtowie i przewodniczący GRN: Adam Marszał, Franciszek Gaweł, Władysław Michalski, Jan Krążyński, Tadeusz Włodarczyk, Zygmunt Gruszka każdy z nich ma swój wkład w rozwój regionu. Elektryfikacja niemal całej gminy, budowa bitych dróg, rozwój budownictwa mieszkaniowego i inne ambitne poczynania zmieniły wygląd wsi. Obecnie naczelnik Urzędu Gminnego inż. Zygmunt Świerek należy do nowego pokolenia. Ma również ambitne plany. Opatówek przez tyle lat pomijany w powiatowej hierarchii, ma być gminą wzorową. Wychodząc z tego założenia opracowano obszerny program rozwoju gminy. Znalazło W nim rozwiązanie szereg odwiecznych problemów miasteczka. Przede budownictwo wszystkim mieszkaniowe. Na skutek kolejnych pożarów dawnej fabryki sukna, potem pałacu, głód mieszkań był sprawą niezmiernie aktualną. Kaliska Spółdzielnia Mieszkaniowa wybudowała w Opatówku już 3 bloki, przewiduje się budowę następnych. Szybko rozwija się indywidualne budownictwo mieszkaniowe, powstanie nowa dzielnica willowa. W tym roku ukończona zostanie agronomówka, blok nauczycielski. Na cele mieszkalne zaadaptowany zostanie budynek XIX-wiecznej fabryki, zresztą jeden z zabytków Opatówka.

Jeszcze parę lat - zapewnia sekretarz KG PZPR Jerzy Lisiak - i znikną wszystkie strzechy. W Opatówku powstaje agronomówka, nowy budynek Urzędu Gminnego, posterunek Milicji Obywatelskiej, ośrodek i baza warsztatowo–garażowa Gminnej Spółdzielni Kółek Rolniczych i piękny motel zaprojektowany w stylu XVII – wiecznego zajazdu. Jest to wkład gminy w obchody XXX – lecia PRL. Opatówek zmienia szatę, trwają intensywne prace porządkowe. Zaniedbany park znów będzie miał alejki, klomby, ławki, pracują tu społecznie uczniowie szkoły ogrodniczej. Koło ZSMW porządkuje Plac Wolności, gdzie przybył już nowy przystanek PKS i MPK. W czynie społecznym zadeklarowano budowę zbiornika rekreacyjno–retencyjnego. Powstaną nowe drogi, planuje się budowę wodociągu miejskiego i kanalizacji. Najbliższa przyszłość Opatówka rysuje się w świetle tych zamierzeń optymistycznie, a przecież już teraz są sprawy, którymi można się pochwalić.


Posty powiązane:


poniedziałek, 23 stycznia 2023

Rozbite czołgi w Józefowie pod Opatówkiem. 1945.

Wojna pozostawiła bolesne piętno w psychice ludzi nią doświadczonych, ale również w mojej, mimo, że nie byłam osobistym świadkiem tych wydarzeń. Udzielały mi się ich uczucia i emocje, ich rozpacz. Mieszkałam pod jednym dachem z babcią, która mogła mi wiele opowiedzieć, jednak nie chciałam pytać, bo rozdrapywało to rany, które nigdy do końca się nie zagoiły. Mogłam tylko słuchać, gdy sama coś napomknęła. Pamiętam jedną z takich opowieści, jednak nigdy jej nie przytaczałam, ponieważ nie było okazji jej rozwinąć, ani zweryfikować. Teraz znalazłam potwierdzenie. Rzecz działa się w Jozefowie pod Opatówkiem, babcia tam właśnie spędziła wojnę. Schronienia na terenie folwarku w Józefowie udzielił moim dziadkom administrator dóbr opatóweckich Konrad Wünsche, do którego należał ten folwark. Opisałam tę historię tutaj: „A było to tak...”. Opatówek. Konrad Wünsche.

Zbliżał się już koniec wojny, była zima i wszędzie było biało. W okolicy spadały pociski, jedyny pocisk, jaki spadł bezpośrednio na Opatówek spadł na dach restauracji pradziadków Szalińskich w rynku. Pamiętam, że potem w dziurze po pocisku zaczęło rosnąć jakieś drzewko. W okolicach folwarku Konrada Wünsche rosyjski czołg został trafiony pociskiem. Mieszkańcy mówią, że załoga nie była uważna, być może niezbyt trzeźwa, czołg się odsłonił, jakby wystawił na strzały. Został trafiony niemieckim pociskiem. Wydostał się z niego jakiś Sowiet, pozostała załoga nie żyła. Minął jakiś czas, a żołnierz siedział na czołgu jak skamieniały, prawdopodobnie był w szoku. Gdy w końcu mieszkańcy odważyli się podejść, Rosjanin powiedział im, że w tym czołgu wszyscy byli skoligaceni, że byli to mężczyźni z jego rodziny: bracia, szwagrowie, ojcowie dzieci i mężowie swoich żon. Że nie chce żyć, nie chce wracać do siebie, ponieważ nie wie, jak ma powiedzieć ich kobietom i dzieciom, że nie żyją. Sowietów mieszkańcy bali się bardzo, prababcia opowiedziała mi moment, w którym przechodzący front zawitał do Józefowa. Z impetem otworzyły się drzwi i natychmiast pojawiła się lufa karabinu, a za nią żołnierz. Podobno poszła seria po ścianach, na ślepo. Prababcia Józefa mówiła po rosyjsku, przyszła na świat w Noskowie, na granicy zaboru prusko - rosyjskiego, zaczęła więc krzyczeć, że tu tylko kobiety i dzieci, żeby przestał strzelać. Pismo, które znalazłam w archiwum stanowi potwierdzenie tej historii. Okazało się, że jednak były rozbite czołgi w Józefowie. I to dwa.

Do Składnicy Surowców Hutniczych
Kalisz, ul. Długosza 10
Odpowiedź na pismo z dnia 12.11.1946


Zarząd Gminy komunikuje, że na terenie tutejszej gminy w różnych miejscach znajduje się części żelazne z rozbitych czołgów niemieckich, jak również Armii Czerwonej. Części te są takich rozmiarów i o takiej wadze, że wymagają specjalnych dźwigów, aby je ruszyć z miejsca, jak również odpowiednich platform, na które można by je załadować większe ilości znajdują się:
  • na ziemiach dawnego folwarku Józefów 2 rozbite czołgi,
  • na drodze prowadzącej do Cieni Pierwszej,
  • na poligonie poniemieckim w Borowie znajduje się duża ilość łusek do pocisków artyleryjskich,
  • na ziemiach Tłokini Poduchownej leży rozbity samolot niemiecki.
Z uwagi na to, że tutejszy zarząd nie rozporządza takimi platformami, jak również dźwigami, leżące w różnych miejscach gminy żelastwo nie może być zwiezione w jeden punkt. Jednocześnie nadmienia się, że tutejszy zarząd posiada zebranego żelastwa około 2 ton, złożonego na podwórzu posesji w Opatówku przy ulicy łódzkiej numer 10 skąd w każdej chwili może być zabrane. Wobec powyższego zarząd gminy uprzejmie prosi o zabranie wyżej wspomnianego żelastwa własnymi środkami".

APK, Akta Gminy Opatówek, Kontrola wewnętrzna i nadzór

Czołgi nigdy nie zostały zabrane, widocznie nie było odpowiedniego sprzętu. Wobec tego części służyły mieszkańcom do różnych rzeczy gospodarskich. Ciała poległych zostały pogrzebane w miejscu, gdzie zostały znalezione i nigdy nie były ekshumowane.

Gospodarstwo pana Ploty. Miejsce, w którym pochowano poległych.
Nie zostało oznaczone. Zdj. Krystyna Velkowa.

Dzięki nieocenionej pani Krystynie Velkowej, która trafiła do gospodarstwa, na którego terenie znajdował się rosyjski czołg mamy zdjęcia części, które się zachowały.


Fragment rosyjskiego czołgu. Zdj. Krystyna Velkowa

W czołgu siedział towarzysz Bogaczow, jak donosiła  Ziemia Kaliska nr 13, marzec 1974 donosi: "tutaj spłonął czołg towarzysza Bogaczowa, obecnie dziennikarza APN, który już dwukrotnie odwiedził nasze miasteczko".
Ziemia Kaliska. Zdjęcie z 1973, autor: Z. Kantorski: Jak drugi od prawej A.Bogaczew (w artykule z 1974 pisano: Bogaczow w towarzystwie Sekretarza PZPR Wilnera składa kwiaty na grobie  pomordowanych w Marchwaczu
Ziemia Kaliska. Zdjęcie z 1973, autor: Z. Kantorski: Jak drugi od prawej A.Bogaczew
(w artykule z 1974 pisano: Bogaczow w towarzystwie Sekretarza PZPR Wilnera
składa kwiaty na grobie  pomordowanych w Marchwaczu 


Centrum Opatówka skrywało jedną z części tego czołgu i to w miejscu często uczęszczanym, można powiedzieć, że opatowianie mieli ją pod nogami. Otóż pokrywa włazu kanalizacyjnego na Placu Wolności przed Domem Gillera wykonana została z pokrywy silnika czołgu. Więcej szczegółów w artykule:
Czołg, który można zobaczyć w…chodniku. T-34 w Opatówku. Widocznie jacyś zdolni, pomysłowi fachowcy z powodu braku surowca po wojnie w ten sposób wykorzystali doskonałej jakości stal. Obecnie klapa znajduje się w Muzeum Wodociągów w Bydgoszczy.

Źródło: Pancerna Grupa | "Pokrywa silnika czołgu T-34 wykorzystana zastępczo jako właz kanalizacyjny" | Facebook


Jako uzupełnienie informacji nadesłany przez pana Adama Drogomireckiego z Poznania artykuł ze strony rosyjskiej o innych pancernych, którzy przeszli przez Opatówek.
Aleksander Olszewski, członek załogi jednego z czołgów T- 34,
biorących brał udział w starciu z Niemcami pod Opatówkiem 22.01.1945 





Post powiązany:

sobota, 21 stycznia 2023

Łódzka 7, Opatówek.

 autor: Dominika Pawlikowska

Fragment ulicy, która moim zadaniem, zatrzymała się w czasie. Poza tym, że w naturalny sposób niszczeją tu opuszczone domy, popadają w ruinę stare chałupy nic się nie dzieje. Niedługo ta ulica stanie się skansenem. Kiedyś nazywała się ulicą Piłsudskiego. Nazwa nie mogła zachować się w PRL, ponieważ przypominała naszym nowym okupantom, o tym, który sprawił im łupnia w 1920.

Łódzka 7, zdj. wł. J. Antczak

Dom parterowy, który prawdopodobnie ma numer 7, ulica Łódzka, do wojny Piłsudskiego. W czasie wojny zamieszkany przez niemiecką rodzinę Betkier ( w niektórych aktach pisownia nazwiska - Betker). Miał 4 izby, do domu przynależały komórki, miał piwnicę. Był murowany, kryty papą. Ogólna kubatura wynosiła 245 m sześć. Podwórze miało 400 m kw. Posesja zajmowała ogółem 2800 m kw. Dom został porzucony przez Wiktora Betkiera i jego rodzinę.
Widnieje w aktach Grunty poniemieckie [we wsi] Opatówek jako właściciel gospodarstwa rolnego.
Sygnatura:11/231/0/1.4/2157, archiwum: Archiwum Państwowe w Kaliszu



Milicja Obywatelska w Opatówku. Ulica Kościelna 7.

Gdzie po zakończeniu wojny mieściła się siedziba milicji obywatelskiej w Opatówku? 

Zdjęcie z archiwum państwowego w Kaliszu podpisane jako "budynek milicji obywatelskiej w Opatówku 1945"


Ulica Kościelna jest bardzo ciekawa ulicą, gdzie wiele się działo. Wojenna pożoga i lata powojenne nie zmieniły jej wyglądu, za to całkowicie zmieniły to, co za jej fasadą najważniejsze - ludność. I oczywiście strukturę własnościową. Wielu prawowitych właścicieli utraciło swoje domy, ponieważ w czasach stalinowskich odbierano własność prywatną. Milicja w PRL miała być kontynuacją Policji Państwowej, co było tylko zwykłym zagraniem politycznym, w praktyce funkcjonowała jako jedno wielkie zaprzeczenie swojej poprzedniczki. Dowodem tego było złamanie konstytucji z czasów II RP, która mówiła o apolityczności służb policyjnych. Początkowe lata działalności Milicji Obywatelskiej to głównie walka z opozycją antykomunistyczną, zabezpieczenie imprez politycznych, takich jak referendum 1946 roku, czy wybory parlamentarne z 1947 roku.  Z racji braków kadrowych i sytuacji międzynarodowej, do Milicji ciągnęło bardzo często młodych mężczyzn bez wykształcenia.
Domy po pomordowanych stawały się własnością gminy, własnością komunalną i osiedlano w nich osoby bezdomne.
Dzisiaj napiszę o domu pod numerem siódmym. Był to dom parterowy z częścią frontową i oficyną.
Przed wojną mieszkał tam Huna Fiszbain.
Nie napotkałam w literaturze o Opatówku tego nazwiska, chociaż był znaczną postacią. 
Miał duży parterowy dom o powierzchni 280 metrów kw. kryty dachówką, z oficyną o powierzchni 200 metrów z 2 izbami o powierzchni 200 metrów. Wówczas niewielu mieszkańców Opatówka posiadało takie domy. 
Co się stało z Huną i jego rodziną? Jego majątkiem ruchomym? Jego meblami? Czy były na tyle ładne, że ozdobiły dom jakiegoś Niemca? później może Polaka? Mieszkania, a właściwe izby były wynajmowane, mieszkało w nim aż 5 rodzin.

Huna Fiszbain, Khuna Fishbayn
Kościelna 7, dom Huny Fiszbajna. APK.


Po wojnie w tym domu usytuowano Milicję Obywatelską. 
Milicja Obywatelska (MO) – mundurowa formacja o charakterze policyjnym, powołana w Rzeczypospolitej Polskiej (PRL) do walki z przestępczością i zapewnieniu bezpieczeństwa publicznego. Aktywnie wykorzystywana również do utrzymania systemu państwowego. Milicja Obywatelska funkcjonowała w Polsce Ludowej w latach 1944–1989, oraz krótko (w trakcie transformacji ustrojowej) w III Rzeczypospolitej, po czym została zastąpiona przez Policję.
"W szeregi milicji weszli: Stefan Salamon, Leon Salamon, Józef Tomczak, Ignacy Trzęsała. Władysław Antczak ( jako zawodowy oficer Wojska Polskiego był rusznikarzem i naprawiał nam karabiny - zebrane po Niemcach mauzery), Marian Wdowczyk, Edward Glapa, Gawłowicz, Stanisław Kocemba, z majątku - Budka Stanisław, Józef Kujawa, Lucjan Olejniczak i coraz więcej ludzi przychodziło. Nie pamiętam wszystkich nazwisk".Autor-Stefan Melka.


APK, Akta Gminy Opatówek

Na stronie Yad Vashem odnalazłam dwie osoby, o podobnie brzmiącym nazwisku. Jedna zginęła.


lub



O milicjantach w Opatówku pisałam już w poście:
Elity władzy komunistycznej w Opatówku. 7 marca 1945. Cz.1.

Jednym z nich był Wiktor Wdowczyk lat 26, Polak, do 1939 rolnik, od 1945 milicjant, Tłokinia Mała, wykształcenie powszechne.



poniedziałek, 16 stycznia 2023

Ryszard Rezler (06.07.1897 Kalisz -11.12.1940 Mauthausen-Gusen), kierownik szkoły w Brudzewie, ofiara akcji "Inteligencja"

autor: Dominika Pawlikowska

W książce „Akcja Gestapo przeciwko polskiej inteligencji na terenie gminy Blizanów. Aresztowani i deportowani do obozów koncentracyjnych w III Rzeszy w kwietniu 1940” zebrałam nazwiska i życiorysy osób aresztowanych w gminie Blizanów. Oto jeden z moich bohaterów, Ryszard Rezler. Już po ukazaniu się książki wiadomości o Nim uzupełniła rodzina, która się ze mną skontaktowała.

Ryszard Rezler urodził się  06.07.1897 w Kaliszu, był synem Jana Reinholda Rezlera (nazwisko pisało się wówczas: Rösler, zostało spolszczone), którego rodzina przybyła tu przed laty z Austrii. 

Ryszard Rezler (06.07.1897 Kalisz - zamordowany 11.12.1940
w obozie koncentracyjnym Mauthausen-Gusen),
syn Jana i Stanisławy z Unisławskich. 

Mieli dużą posiadłość. Teren na którym znajdowała się posiadłość nazywała się Bombalec. Nazwa ta pojawia się na niemieckiej mapie z 1940 roku. Link do całej mapy tutaj. Mieli też ziemię w Złotnikach.

Bombalec
Mapa Brudzewa z 1940, Bombalec.

Dzisiaj już mieszkańcy nie znają tej nazwy. A miejsce zniknęło z mapy. Rodzina Rezlerów posiadała drewniany dworek. Na terenie dawnej posiadłości znajduje się gospodarstwo. 


Ryszard Rezler był kierownikiem szkoły w Brudzewie do 1939. Zachowała się kronika tej szkoły, prawnukowi  Ryszarda Rezlera, panu Patrykowi Kuśmierskiemu udało się zrobić zdjęcie stron w tej kronice. Czytamy tam:

" (...) Budynek, w którym mieści się szkoła i przytułek dla starców został ufundowany przez hrabiego Antoniego Czarneckiego około 200 lat temu, to jest w 1774 roku. Jednocześnie przeznaczył pewną sumę pieniędzy na remont i utrzymanie budynku w pełnym porządku, przydzielił po 6 morgów ziemi dla szkoły i przytułku. Około roku 1901 pracował w tej szkole nauczyciel Petrykowski, czyli szkoła była o jednym nauczycielu i 4 oddziałach. Po nim pracował nauczyciel Piątkowski, prowadząc również 4 oddziały. Około roku 1912 szkoła miała 2 nauczycieli. Kierownikiem był Wroniszewski. 
W roku 1917 kierownictwo szkoły objął Naskręcki Jan, z 2 siłą nauczycielską i 4 oddziałami. 
Za kierownika Wereszczyńskiego była szkoła 2 stopnia o 3 nauczycielach z 5 oddziałami. 
Od roku 1933 kierownictwo 3 klasowej szkoły objął Rezler Ryszard oddziałów było 6. Dzieci uczęszczających około 180. W dniu 1 września 1939 roku wybuchła wojna z Niemcami, która zniszczyła wszystko w najwyższym stopniu. Budynek szkolny uległ częściowemu zniszczeniu, gdyż przez 5,5 roku wojny nie remontowany zaciekał tak, że sufit w jednej z klas częściowo odpadł. 
Mieszkania i klasy zajęte przez Niemców zostały również zniszczone, piece porozbierane. Zniszczono doszczętnie pomocy naukowe, bibliotekę szkolną, wszelkie dokumenty i księgi kancelaryjne, częściowo umeblowanie klas. Kierownik Rezler został wywieziony do obozu i tam zmarł, a rodzina jego do Niemiec. Reszta Nauczycielstwa także została wywieziona. Szkoła świeciła pustkami. Całe gospodarcze urządzenie szkoły (...)"

Fragment kroniki szkoły w Brudzewie 1
 
Fragment kroniki szkoły w Brudzewie 2


Rodzina Rezlerów przyjaźniła się z Przewłockimi, właścicielami majątku Brudzew. Ostatnim do wybuchu  II wojny właścicielem majątku był Józef Przewłocki h. Przestrzał (1895-1962 Londyn), ożeniony z Zofią Teresą Marią Żółtowską z Nekli h. Ogończyk (na zdjęciu poniżej), rotmistrz Wojska Polskiego, odznaczony trzykrotnym Krzyżem Walecznych oraz Medalem Niepodległości – 16 marca 1937 „za pracę w dziele odzyskania niepodległości”. 
Ryszard Rezler angażował się w życie polityczne gminy. Podczas wyborów w 1935 utworzono w gminie 3 obwodowe komisje wyborcze, między innymi w Brudzewie, w szkole powszechnej – przewodniczącym był Józef Przewłocki, 40 lat, herbu Przestrzał (ur. 26 marca 1895 w Woli Gałęzowskiej, zm. 1962) – rotmistrz Wojska Polskiego, ziemianin, właściciel majątku Brudzew.  Ryszard Rezler nauczyciel, lat 38, kierownik szkoły w Brudzewie został członkiem komisji, mianowanym przez starostę powiatowego. Wraz z nim mianowani byli: Narcyz Szujewski, 40 lat, rolnik z Jankowa, Tadeusz Kudelski, lat 33, dyrektor tartaku – Brudzew i Dominik Tama, rolnik, 41, z Dębniałek. Członkowie komisji mianowani przez wójta: Leon Szurek rolnik z Brudzewa lat 37, Leon Rosiak, 32, technik z Jankowa, Władysław Pakulski, lat 42, kupiec – Janków, Józef Szurek, lat 51, kupiec – Brudzew.

Spis osobowy Zarządu Oddziału związku zawiera informację, że w 1935 był prezesem Pododdziału Lipe i tamże zamieszkiwał (Archiwum Państwowe Oddział w Kaliszu, Zespół: Starostwo Powiatowe w Kaliszu, Związek Strzelecki. Sygn. 11/3/0/13/595).
Spis osobowy Zarządu Oddziału związku zawiera informację, że w 1935
był prezesem Pododdziału Lipe i tamże zamieszkiwał (Archiwum Państwowe Oddział w Kaliszu
Zespół: Starostwo Powiatowe w Kaliszu, Związek Strzelecki. Sygn. 11/3/0/13/595).

Od 1933 pełnił funkcję sekretarza lokalnych struktur Związku Strzeleckiego. Spis osobowy Zarządu Oddziału związku zawiera informację, że w 1935 był prezesem Pododdziału Lipe i tamże zamieszkiwał (Archiwum Państwowe Oddział w Kaliszu, Zespół: Starostwo Powiatowe w Kaliszu, Związek Strzelecki. Sygn. 11/3/0/13/595).
Niemcy zmienili nazwę wsi z Brudzew na Mölldorf i włączyli do gminy Blizanów. Zaproponowali Rezlerowi podpisanie folkslisty, jednak Rezler odmówił. Dlatego znalazł się na liście proskrypcyjnej wrogów Rzeszy. Czym była lista proskrypcyjna ?
Listy proskrypcyjne dla okręgu Kalisza. Intelligenzaktion. Liste der Polenführer und der polnischen Intelligenz

Fragment listy proskrypcyjnej dla okręgu Kalisza z nazwiskiem Ryszarda Rezlera
Fragment listy proskrypcyjnej dla okręgu Kalisza
z nazwiskiem Ryszarda Rezlera

Wójtem gminy był do 1939 Roman Ruciński mieszkający w Blizanowie (Archiwum Państwowe w Kaliszu, Starostwo Powiatowe, Zespół: Wybory wójtów i rad gminnych, Sygn. 11/3/0/4/255). 
Wójt był organem zarządzającym bieżącymi sprawami gminy oraz wykonującym uchwały zgromadzenia gminnego i rady gminnej oraz poruczonemu samorządowi zadania organów administracji ogólnej. Wójt Ruciński był znienawidzony przez tutejszych Niemców i folksdojczów i oskarżony o sprzyjanie Polakom. Przed wojną gminę zamieszkiwało 364 ewangelików, narodowość niemiecką deklarowało 75 osób, w tym 6 ze wsi Brzezina. Niemcy umieścili jego nazwisko na liście proskrypcyjnej. W dniu 26.04.1940 został deportowany do obozu koncentracyjnego Dachau, gdzie otrzymał numer jeniecki 6089. Dnia 05.06.1940 przewieziony do obozu Mauthausen – Gusen, tam został zamordowany 03.04.1941. Z obozu przysłano rodzinie urnę z prochami, został pochowany na cmentarzu w Blizanowie.
Nazwisko Rezlera również znalazło się na tej liście. Aresztowany, jak wszyscy z listy proskrypcyjnej, w dniu 15.04.1940. 
Dnia 26.04.1940 wraz z pozostałymi przewieziony do obozu koncentracyjnego Dachau, gdzie otrzymał numer jeniecki 6086. W dniu 05.06.1940 został deportowany do obozu koncentracyjnego Mauthausen – Gusen.
Niemcy sporządzili następującą o nim charakterystykę na liście proskrypcyjnej: „Podejrzewa się, że organizuje tajne spotkania i uprawia wrogą propagandę. Przed wojną był wiodącą politycznie osobą. Chodzi o sprytnego, przebiegłego człowieka, który nie poddaje się zarządzeniom i musi – ponieważ dysponuje wielkimi wpływami – zostać uznanym za niebezpiecznego”.
Przynależność i aktywna działalność w Związku Strzeleckim była dla Niemców jednym z kryteriów umieszczenia na listach proskrypcyjnych, ponieważ była to jedna z największych organizacji paramilitarnych i proobronnych II RP. Jednym z zadań wydzielonych struktur Związku Strzeleckiego było przygotowanie tajnych terenowych zespołów do zadań specjalnych na wypadek wojny.
W 1939 roku Rezler, podobnie jak inni strzelcy, nie zawiódł, stając w obronie zagrożonej niepodległości i włączając się w konspirację, o czym zaświadcza charakterystyka jego osoby sporządzona przez Niemców. Z meldunku policyjnego złożonego do Wydziału Śledczego Policji Państwowej w Kaliszu (Archiwum Państwowe Oddział w Kaliszu, Zespół Starostwo Powiatowe w Kaliszu, Związek Strzelecki, Sygn. 11/3/0/13/595) dowiadujemy się, że Związek Strzelecki zawiązał się w Brudzewie 24.10.1933. 
Siedzibą organizacji była szkoła we wsi Lipe, gm. Brudzew. Prezesem został Tadeusz Kudelski, rządca majątku Brudzew, sekretarzem Ryszard Rezler. 
Wiceprezesem zarządu stowarzyszenia Strzelca w Brudzewie był Józef Szurek, sklepikarz z Brudzewa, a komendantem Ignacy Reśliński, rolnik z Podlesia, skarbnikiem Antoni Pawlak, sklepikarz z Brudzewa, w zarządzie był też Michał Dobrowolski, rolnik. 
Zarząd Powiatowy Związku Strzeleckiego w Kaliszu zatwierdził nowopowstały oddział męski ZS w Brudzewie uchwałą powziętą na posiedzeniu 19.01.1934 pod nazwą Oddział Gminny Związku Strzeleckiego w Brudzewie.

Szkoła w Brudzewie, zdj. przedwojenne, z archiwum rodzinnego wnuka R.Rezlera, p. P. Kuśmierskiego
Szkoła w Brudzewie, zdj. przedwojenne, z archiwum rodzinnego
wnuka R.Rezlera, p. P. Kuśmierskiego. 


Jeszcze przed wybuchem I wojny światowej, Związek Strzelecki przygotowywał polskie społeczeństwo do niepodległości, później jego członkowie brali udział w walkach.
Cel działalności ZS ewoluował w latach 30 – tych w zależności od potrzeb państwa – z ukierunkowania na przysposobienie do obrony najszerszych rzesz społeczeństwa w stronę wychowania obywatelskiego.
Rezler nigdy nie wrócił do rodziny, został zamordowany 11.12.1940 w obozie koncentracyjnym Gusen. Zachował się jeden list do rodziny z dnia 24.11.1940 napisany na bloku 15, izba A. Miesiąc później został zamordowany. 
W jedynym zachowanym liście z obozu Mauthausen Mauthausen  – Gusen pyta żonę: "Ile mamy uli?" bowiem pszczelarstwo było jego ulubionym zajęciem. Cieszy się, że rodzina uprawia ziemię. Tęskni i ma nadzieję, że wkrótce zobaczy swoją rodzinę - żonę córeczki: Henię, Halinkę i Terenię oraz syna Ryszarda.
Listów więźniowie nie mogli pisać samodzielnie, wyłącznie przez obozowego pisarza, treść była cenzurowana, list musiał zawierać formułkę "czuję się dobrze i jestem zdrów".

Lista R. Rezlera z obozu Gusen, z dnia 24.11.1940, napisany na bloku 15, izba A.
Lista R. Rezlera z obozu Gusen,
z dnia 24.11.1940, napisany na bloku 15, izba A.

Żona wraz z 3 najmłodszych dzieci została wywieziona do Niemiec na roboty przymusowe. Po wojnie powróciła do majątku, jednak zastała tam rosyjską rodzinę Niczyporuk. Później rodzina ta została przeniesiona gdzieś do PGR-u. Majątek Rezlerów został znacjonalizowany. 

Niczyporuk
Po wojnie w swoim domu zastali
rosyjską rodzinę Niczyporuk

Najstarsze dziecko Ryszarda Rezlera, syn, również Ryszard przedostał się do Warszawy, gdzie pod pseudonimem "Mściciel" wstąpił w szeregi konspiracji: V Obwód (Mokotów) Warszawskiego Okręgu Armii Krajowej - 3. Rejon - 2. kompania - pluton 543.
W Śródmieściu Południe walczył w Okręgu Warszawskim Armii Krajowej - I Obwód "Radwan” (Śródmieście) - Podobwód "Sławbor" - odcinek "Ratusz" - 3. batalion pancerny "Golski" - kompania szturmowa "Szafrański".

Z albumu rodzinnego rodziny Rezlerów: Brudzew, okres przed II wojną
(wł. Patryk Kuśmierski).
Na zdjęciu m.in. Zofia Teresa Maria Przewłocka z Żółtowskich z Nekli h. Ogończyk
(ur. 1902 - 1994 Richmond, Anglia), 
małżonka Józefa Przewłockiego h. Przestrzał (1895-1962 w Londynie), 
właściciela majątku Brudzew

Żona Marianna Rezler po powrocie z robót przymusowych wraz z dziećmi osiadła w Gdańsku. Nie opowiadała dzieciom ani nikomu z rodziny, co ich spotkało. Były to czasy stalinowskie, wszędzie byli donosiciele, na straży nowego bolszewickiego porządku stała milicja oraz struktury aparatu bezpieczeństwa państwa UB.
Zapanował totalitarny ustrój społeczno-gospodarczy i polityczny. Stalinizm odznaczał się stałym rozszerzaniem kręgów prawdziwych i urojonych zabijanych wrogów ludu, brakiem konstytucyjnego pojęcia praw człowieka. Przedwojenni urzędnicy, tacy jak Rezler, członkowie przedwojennych organizacja: BBWR, Związek Strzelecki, Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół" i inne stali się właśnie takimi "wrogami ludu". Organizacje, które tworzyli zostały zdelegalizowane.

KADRY Z ŻYCIA W PODKALISKIM BRUDZEWIE I POSIADŁOŚCI BOMBALEC:

Z  albumu rodzinnego rodziny Rezlerów, Brudzew, lata przed II wojną (wł.  Patryk Kuśmierski

Być może na tym zdjęciu jest ks. Marian Suski, kapelan w Liskowie w latach 1935 – 1941, podpis nie jest wyraźny. Zdjęcie podpisane na odwrocie, nazwiska, które dało się odczytać: Pleśnierowiczówna, Twardowski Mieczysław, Szymański Jan, Witczakówna 2x, Uklejanka.

Być może na tym zdjęciu jest ks. Marian Suski, kapelan w Liskowie w latach 1935 – 1941, podpis nie jest wyraźny. Zdjęcie podpisane na odwrocie, nazwiska, które dało się odczytać: Pleśnierowiczówna, Twardowski Mieczysław, Szymański Jan, Witczakówna 2x, Uklejanka.


Z albumu rodzinnego rodziny Rezlerów, Brudzew, okres przed II wojną.



Z albumu rodzinnego rodziny Rezlerów, Brudzew, okres przed II wojną.

Aldona Rezler, kuzynka.

Z albumu rodzinnego rodziny Rezlerów, Brudzew, okres przed II wojną.


Z albumu rodzinnego rodziny Rezlerów, Brudzew, okres przed II wojną.

Brudzew, lata przed II wojną (wł.  Patryk Kuśmierski). Siostry Rezler.


Brudzew, lata przed II wojną (wł.  Patryk Kuśmierski). Siostry Rezler.


Brudzew, lata przed II wojną (wł.  Patryk Kuśmierski). Siostry Rezler.

Posty powiązane: 



Inwentaryzacja powojenna młyna poniemieckiego w Opatówku, własność: Johan Spiess

autor: Dominika Pawlikowska

Korostiełkin Wsiewołod Matwiejewicz - komendant Komendantury Wojennej w Opatówku.  Dokonywał inwentaryzacji wszystkich obiektów przemysłowych w Opatówku w 1945 i sporządzał z nich protokoły. Prawdopodobnie spoczywają do dzisiaj w rosyjskich archiwach. W Kaliskim Archiwum zachowały się częściowo dokumenty z tych inwentaryzacji dokonywanych przez rosyjską armię. A jeśli towarzysze z Armii Czerwonej napotkali coś, czym można się było podzielić, wysyłali to na potrzeby swoich rodaków. Poniżej protokół z inwentaryzacji młyna znajdującego się w Opatówku, wybudowanego w 1914 roku.

 Korostiełkin Wsiewołod Matwiejewicz sporządził protokół
 z inwentaryzacji młyna znajdującego się w Opatówku,
wybudowanego w 1914 roku

Odpis z tłumaczenia z rosyjskiego. 

8-go Marca 1945 roku, miasto Opatówek, Kaliskiego powiatu. My niżej podpisani, przedstawiciel wojennej Komendantury Opatówek Lejtenant KOROSTIEłKIN Wsiewołod MATWIEJEWICZ z jednej strony i wójt gminy Opatówek z drugiej strony, sporządzony został niniejszy akt następującej treści: Lejtnant Korostiełkin zdał młyn parowy z jednej strony, a z drugiej strony takowy odebrał wójt Feliks Dziubiński.
Akt tłumaczony z rosyjskiego

8-go marca 1945 roku, miasto Opatówek, Kaliskiego powiatu. My niżej podpisani, przedstawiciel wojennej Komendantury Opatówek Lejtenant KOROSTIEłKIN Wsiewołod MATWIEJEWICZ z jednej strony i wójt gminy Opatówek z drugiej strony, sporządzony został niniejszy akt następującej treści: Lejtnant Korostiełkin zdał młyn parowy z jednej strony, a z drugiej strony takowy odebrał wójt Feliks Dziubiński.

1. Wybudowany w 1914 roku.
2. Wartości na razie nie daje się określić.
3. Przeznaczony dla wyrobu maki. 
4. Sila wytwórcza parowego młyna: miesięcznie 120 (sto dwadzieścia) ton maki 
5. Maszyn 13 (trzynaście), innych nie ma.
6. Pracowało na parowym młynie 10 (dziesięć) ludzi.
7. Młyn jest w ruchu.
8. Do 1940 roku młyn należał do Leona Jerysza z pochodzenia Niemca 
9. Po roku 1940 do 1942 roku był własnością Leona Jerysz, a od roku 1942 i do przyjścia Czerwonej Armii był własnością Spiż/Spieß/Spisz Johana z pochodzenia Niemca (Pisownia obu nazwisk różna).
10 Pozostałość gotowej maki i surowca ziarna 13 ton wydano na gminę. 
11. Czy wydano co wojennemu oddziałowi czerwonej armii ? - Nie
12. Czy pozostało co z gotowej produkcji ?- Nie
13. Zabezpieczenie surowca -Nie

Przedstawiciel wojennej Komendantury Lejtenant (-) W.KOROSTIELKIN Wójt gminy Opatówek (-) F. DZIUBINSKI.

8.3.1945 r.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Wspomnienie o  Leonie Jeryszu i Johanie Spiz/Spieß  zachowało się w pamięci pani Krystyny Velkowej, pochodzącej z Cieni Młyn. Otóż któryś z nich poskarżył się na Gestapo, że młyn w Cieni mieli chyba za dużo, bo tam ciągle ludzie przyjeżdżają. Wtedy przyjechali żandarmi i zrewidowali młyn szukali kartki na mielenie od klientów.  Cała historia tutaj: Ostatni młynarz z młyna w Cieni I. Tomaszewscy. Historia Opatówka i okolic.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Opatówek, dnia 17. kwietnia 1945 r.

PROTOKÓL zdawczo odbiorczy spisany dnia 7.5.1945 roku w młynie motorowym w Opatówku w obecności: Ob. Wójta gminy Opatówek F. DZIUBIŃSKIEGO, obecnego powiernika Antoniego Zielińskiego i świadków: Tadeusza Kawali,  Stanisława Salamona, Józefa Wójcickiego, Zygmunta Pilasa, Adama Antczaka, Jana Stasiaka, Bolesława Wojcieszaka. Wszyscy zamieszkali w Opatówku, w sprawie w sprawie przejęcia młyna poniemieckiego, należącego do 22.1.1945 do Niemca Johanna Spiessa,  obecnie na tym terenie, nie zamieszkałego.  Stosownie do upoważnienia Starostwa Powiatowego w Kaliszu Wydział Przemysłowy z dnia 5.5.1945 roku, przystąpiono do opisu i przekazania młyna motorowego w Opatówku, będącego tymczasowo pod kontrola i ochrona Zarządu Gminnego gminy Opatówek, obywatelowi Antoniemu ZIELIŃSKIEMU, tymczasowemu powiernikowi.

Spis inwentarza przedstawia się następująco: Kasa 994,40 zł.

16000.- kg. koksu
35: kg  oliwy
14292.-kg żyta
2300.-kg mąki żytniej
781.- otrąb żytnich
886.- otrąb pszennych
2 Pary walcy 800 x 300 Firma Seck - Drezno (2 gilzy zapasowe, 2 pary walcy 700 x 300 Towarzystwo Akcyjne budowy maszyn w Warszawie, 1  Para walcy 600 x 300 Firma Andrae i Fellgner, Zittau
1. 4-0 działowy odsiewacz plaski (wiszący) Firma P. Hoffmann (2 gilzy zapasowe)
1 odsiewacz cylindrowy Firma Seck Drezno Nr.10489 
1 aspiracja Firma Seck Drezno Nr.3999 
1 tarar aspirator Firma Maximowicz i Szejner, Ostrow. 
1 szmerglowka Firma Seck Drezno 
1 śrutownik Nr.3
1 tryjer Ostrów
2 wagi z odważnikami (13 sztuk) 
warsztat stolarski
2 młynki do czyszczenia zboża
2 szafy zwykle
1 szafa dębowa
 biurko dębowe
1 stól 
1 fotel
2 poziomice
1 waga holenderska (części brakują) 
1 szwajca
1 motor na gaz ssany (koksowy) 35 KW Firma Deutz Nr.64725 
1 dynamo 110 wolt 1,5 Kw
2 pompy do wody
46 Kluczy różnych rozmiarów
2 klucze szwedzkie
2 ząbki 1 obcęgi
1 imadło 4 śrubokręty
2 ramy do piłek metalowych
1 wiertarka ręczna kowalska
8 wierteł różnych rozmiarów
2 gwintownice
itd.

PROTOKÓL zdawczo odbiorczy spisany dnia 7.5.1945 roku w młynie motorowym w Opatówku w obecności: Ob. Wójta gminy Opatówek F. DZIUBIŃSKIEGO, obecnego powiernika Antoniego Zielińskiego i świadków: Tadeusza Kawali,  Stanisława Salamona, Józefa Wójcickiego, Zygmunta Pilasa, Adama Antczaka, Jana Stasiaka, Bolesława Wojcieszaka. Wszyscy zamieszkali w Opatówku, w sprawie w sprawie przejęcia młyna poniemieckiego, należącego do 22.1.1945 do Niemca Johanna Spiessa,  obecnie na tym terenie, nie zamieszkałego.  Stosownie do upoważnienia Starostwa Powiatowego w Kaliszu Wydział Przemysłowy z dnia 5.5.1945 roku, przystąpiono do opisu i przekazania młyna motorowego w Opatówku, będącego tymczasowo pod kontrola i ochrona Zarządu Gminnego gminy Opatówek, obywatelowi Antoniemu ZIELIŃSKIEMU, tymczasowemu powiernikowi.
PROTOKÓL zdawczo odbiorczy 
spisany dnia 7.5.1945 roku w młynie motorowym w 
Opatówku

PROTOKÓL zdawczo odbiorczy 
spisany dnia 7.5.1945 roku w młynie motorowym w 
Opatówku

Mapka miejsca, gdzie znajdował się młyn oraz zdjęcia tego miejsca z 2019 dzięki uprzejmości pani Krystyny Velkovej.

Mapka miejsca, gdzie znajdował się młyn
oraz zdjęcia tego miejsca z 2019
dzięki uprzejmości pani Krystyny Velkovej

Mapka miejsca, gdzie znajdował się młyn
oraz zdjęcia tego miejsca z 2019
dzięki uprzejmości pani Krystyny Velkovej

Ruiny młyna Spiessa w 2019. Zdj. Krystyna Velkova
Ruiny młyna Spiessa w 2019.
Zdj. Krystyna Velkova

A na koniec zażalenie pana Franciszka Sieradzkiego.

Na postawie:
APK, Akta Gminy Opatówek, Kontrola wewnętrzna i nadzór, 1947-49

niedziela, 15 stycznia 2023

Kolejka Wąskotorowa do byłych składów amunicji przy wsi Borów. Rejestracja dobrostanu dokonana dnia 9 stycznia 1946 r.

Protokół z rejestracji materiałów nawierzchni z rozebranej Kolejki Wąskotorowej do byłych składów amunicji, przy wsi Borów (k /Opatówka)

Protokół z rejestracji materiałów nawierzchni z rozebranej Kolejki Wąskotorowej do byłych składów amunicji, przy wsi Borów (k /Opatówka)
APK, Protokół z rejestracji materiałów nawierzchni z rozebranej
 Kolejki Wąskotorowej do byłych składów amunicji,
przy wsi Borów (k /Opatówka)

Rejestracja dokonana dnia 9 stycznia 1946 r. delegata D.O.K.P. Łódź  Zimnocha Aleksandra- st. technika wydziału Kolei Wąskotorowych, Zawiadowcę odcinka Drogowego Opatówek, Bordyczewskiego Aleksandra, delegata Rady Narodowej Dziubińskiego Feliksa. 

Sprawa kolei do byłych składów amunicji przy wsi Borów.

Prześwit torów 600 mm.

Dobrostan taboru: 

  • wózków wywrotek z kolebami żelaznymi 10 szt.
  • wózków wywrotek bez koleb 6
  • podwozi wagonowych ( wózków) 6
  • ramy wagonowe bez drzewa 3
  • osi do wózków 2
Materiały nawierzchni otrzymane z rozbiórki Kolejki:

Torów w przęsłach na żelaznych podkładach z szyn:
70 mm dług. 5,00 mm przęseł czy– 15 m.b. toru
60 mm dług. 5,00 mm przęseł 197– 985 m. b. toru
60 mm dług. 2,50 mm przęseł 13– 32,5 m. b. toru
60 mm dług. 1,25 mm przęseł 9– 11,25 m. b. toru

Kolejka została rozebrana przez Odcinek Drogowy Opatówek na zarządzenie Naczelnika Oddziału Drogowego w Ostrowie Wlkp.

Wnioski organu rejestrującego:

Dla zabezpieczenia przed kradzieżą materiały zostają natychmiast zabrane do stacji Opatówek skąd po zatwierdzeniu przez M.K. wniosku zjednoczenia kopalń rudy żelaznej o dzierżawę, będą ewentualnie wydzierżawione.

St. technik Wydziału Kolei

Zawiadowcy odcinka Drogowego Opatówek dnia 9.1.1946 r.

autor: Dominika Pawlikowska 

Materiał związany z tematem: Stowarzyszenie Regionalna Grupa Historyczna Schondorf