Ciekawy dokument z Archiwum Państwowego w Kaliszu, Zespół: Spuścizna Martyna, Kwerendy Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Poznaniu i ich realizacja, Sygn. 360, Karta 1. Rzuca on światło na proces poszukiwania i karania zbrodniarzy wojennych.
Znalazłam pismo, niestety nie w oryginale, ale odpis z odpisu, przetłumaczone i to bardzo źle, nie do końca zrozumiale. Dlatego przepraszam za nieścisłości. Ale przytaczam z dwóch względów - autor podaje nazwiska żandarmów z Kalisza, Stawiszyna, miejsca popełnionych przez nich zbrodni. Można też wyrobić sobie opinie o tym, jak przebiegało poszukiwanie zbrodniarzy wojennych. Praktycznie pozostali bezkarni do końca, a ich poszukiwania były nieudolne. Proszę zwrócić uwagę na fakt, że autor listu oczekiwał na odpowiedź z kaliskiego sądu kilka miesięcy i nie doczekał się jej. Zmuszony był napisać do redakcji gazety warszawskiej „7 dni”, aby prosić o pomoc i zainteresowanie sprawą. Zbrodniarze z Kalisza nigdy nie zostali ukarani. I cytat z listu „Tu nadal panuje faszyzm”.
(odpis z odpisu)
Theodor Hering
3305/ Obersickte b. Braunschweig
Dla „7 Dni” Warszawa
Obersickte, dnia 22.5.1964
"Przed kilkoma miesiącami pisałem do Sądu Powiatowego w Kaliszu i do dnia dzisiejszego nie mam żadnej odpowiedzi. Spodziewałem się szybciej odpowiedzi, ale tutaj praca idzie bardzo powoli, nie wiem dlaczego. Prosiłem Wysoki Sąd w Kaliszu, aby przysłać dowody na hitlerowskiego sędziego o nazwisku Karol Kolb, który podczas okupacji hitlerowskiej pracował w Kaliszu. Kolb wydawał Polaków w ręce gestapo i przede wszystkim dużo gospodarzy polskich, żyje dzisiaj w Würzburgu i jest członkiem rady miejskiej. Kolb chwalił się swoim przyjaciołom w dniu 02.09.1963 roku „mogę spacerować po Kaliszu i żaden Polak mi nic nie zrobi, takie miałem poważanie u ludności Kalisza”. Kolb podpisał prawdopodobnie i sam brał udział w rozstrzelaniu około 60 lub 70 Polaków z inteligencji w lesie w Zbiersku, nie daleko tartaku. Ciała zostały wykopane w roku 1945/46 przez ludność niemiecką, jak świadek tutaj dał do protokołu, bo sam brał udział przy tym wykopaniu. Tutaj chodzi nam o nazwiska tych zamordowanych, ilość, a może zdjęcie z ekshumacji tych zwłok, bo 1 gestapowca nam się udało odnaleźć i do tego potrzebne są dowody, aby tych zbrodniarzy pociągnąć do odpowiedzialności. Republika Federalna ukarze swoich zbrodniarzy tylko wtedy, jak są powody dane, a nie inaczej. Tutaj nadal panuje faszyzm, w każdym biurze siedzi SA-man, lubiany partyjniak i tutaj trzeba na własną rękę tych zbrodniarzy zlikwidować.
Prosiłem Wysoki Sąd o (nazwiska) pewnych panów z policji hitlerowskiej,
którzy katowali naród polski.
1/ Chodzi o nazwisko żandarma w Jastrzębnikach. Ilu Polaków zostało tam
pokrzywdzonych lub polegli śmiercią /imiona i nazwiska tych Polaków?/
2/ Majstra posterunku żandarmerii Kalisz / Winter / on kilku
gospodarzy polskich wydał gestapo i do lagrów pracy, ilu Polaków zostało
pokrzywdzonych? potrzebne imiona tych Polaków.
3/ Potrzebne są opinie o oficerze żandarmerii o nazwisku Miller - oddział w
Stawiszynie, on ma dużo zbrodni na koncie. Miller żyje w Bawarii w koło
Obersdorfu, on też brał udział w rozstrzelaniu Polaków w lesie w Zbiersku.
Dalej są potrzebne dokładne nazwiska gestapowców z Kalisza. Nadal jest na wolności i nie przyznaje się do żadnej winy Fleischer. Myślę, że gazeta „7 Dni” na pewno mi pomoże, abym mógł trochę tego materiału znaleźć, o który proszę tutaj. Trzeba się za to zabrać, nie można tak dalej na to patrzeć, że ci zbrodniarze się snują w wolnym kraju”.
Za zgodność:
M.P. Redakcja Tygodnika "7 Dni"
Th Hering
SAD KALISZ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.