autor: Dominika Pawlikowska
Byłam pierwszą osobą z najbliższej rodziny, która po 70 latach zapaliła osobiście znicz w miejscu kaźni mojego dziadka Mariana Wiewiórkowskiego w Gusen, jednym z 50 podobozów kompleksu Mauthausen na terenie Austrii.
Jego żona Maria, a moja babcia, ich dzieci nie miały takiej szansy. Przekraczanie granic i zagraniczne podróże nie były dozwolone, również finansowo było to poza zasięgiem.
Przez wiele lat przygotowywałam się emocjonalnie do tej podróży, aż nadarzyła się taka okazja. Wyjazd był możliwy dzięki staraniom Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Instytutu Pamięci Narodowej i Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Rodzin Polskich Ofiar Obozów Koncentracyjnych. Wyjazd delegacji z Polski stanowił jedno z wielu działań edukacyjnych związanych z tegoroczną IX akcją medialno-edukacyjną „Zapal znicz pamięci”. Akcja jest wspólną inicjatywą IPN oraz regionalnych rozgłośni radiowych Polskiego Radia z Poznania, Bydgoszczy, Katowic, Łodzi oraz Gdańska, a więc objęty nią zostanie cały obszar ziem polskich wcielonych do Rzeszy podczas II wojny światowej.
Dzisiaj chcę przestawić, jak wygląda i co zostało z filii obozu Mauthausen-Gusen.
Wszystkim, którzy chcieliby poznać realia obozu Gusen polecam książkę napisaną przez ocalałego więźnia Gusen, łódzkiego poetę i pisarza Grzegorza Timofiejewa "Człowiek jest nagi". Ta książka bardzo do mnie przemówiła.
Tu recenzja.
Tu recenzja.
Obóz koncentracyjny Gusen powstał w grudniu 1939 roku jako filia położonego kilka kilometrów dalej obozu KL Mauthausen. Na budowę obozu w okolicach Mauthausen i Gusen zdecydowano się ze względu na pobliskie kamieniołomy granitu. W początkowym okresie jego istnienia więźniowie musieli pracować w kamieniołomach. Później w coraz większym stopniu zmuszani byli do pracy w przemyślę zbrojeniowym. Do samego tylko podobozu Gusen deportowano ok. 71 tysięcy ludzi z całej Europy.
Około 27 tysięcy zostało tam zamordowanych. Największymi grupami narodowościowymi w obozie byli Polacy i obywatele Związku Radzieckiego.Tysiące więźniów przywieziono też z Francji, Włoch, Hiszpanii. Armia amerykańska wyzwoliła obóz 5 maja 1945 roku.
Najpierw udaliśmy się do kościoła w St. Georgen, do którego po wyzwoleniu KL Mauthausen-Gusen udało się około 200 więźniów. Byli to ci, którzy mogli i byli w stanie chodzić i pokonać małe wzniesienie na którym stoi kościołek.
Tu przywitała nas i oprowadziła pani Martha
Gammer, przewodnicząca Komitetu Pamięci Gusen (Gedenkendienstkomitee Gusen) w Sankt Georgen an
der Gusen, emerytowana
nauczycielka i kierowniczka miejscowego muzeum, która osobiście przyczyniła się do odkrywania prawdy o Gusen.
Następnie poszliśmy ulicami miasta w kierunku systemu sztolni Bergkristall, który należy do największych obiektów budowlanych z czasów narodowego socjalizmu na terenie Austrii.
sztolnie Bergkristall |
W latach 1944–1945, w ciągu trzynastu miesięcy, więźniowie obozów koncentracyjnych Gusen wybudowali sztolnię, zapewniając prawie 45.000 m kw. powierzchni produkcyjnej. Ich podziemne położenie chroniło przed bombardowaniami.
sztolnie Bergkristall Gusen 2017 |
Praca przebiegała w potwornych warunkach i kosztowała tysiące
ludzkich istnień. Sztolnie zostały rzekomo wysadzone przez Rosjan,
reszty zniszczeń dokonał rolnik, właściciel ziemi na której powstały
sztolnie, wg słów naszej oprowadzającej bronił tego miejsca przed
turystami, jeszcze do niedawna grożąc bronią.
Wzdłuż
sztolni staraniem Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa przy
współpracy Ambasady RP w Wiedniu i Fundacji „Polsko-Niemieckie
Pojednanie” postawiono siedem tablic informacyjnych w czterech językach,
a rząd polski ufundował blok kamienny i tablice pamiątkową „Pamięci
tysięcy polskich więźniów obozów koncentracyjnych Gusen”.
Na terenie dawnego obozu wybudowano osiedle mieszkaniowe, a budynek dawnej bramy obozowej został przebudowany na prywatną willę.
Drugi komendant obozu Fritz Seidler przez lornetkę obserwował z
pierwszego piętra więźniów pracujących w kamieniołomach. Gdy dostrzegł,
że ktoś jego zdaniem za wolno pracuje, zabijał go. W Jourhausie osobiście torturował ludzi. Za
Jourhausem znajdował się plac apelowy obozu. Na placu tym odbywały się
apele, wyczerpujące ćwiczenia, wymierzanie kar i publiczne egzekucje.
Memoriał Gusen |
Obecnym władzom Austrii nie zależy na właściwym upamiętnieniu tego miejsca kaźni, które stanowiłoby świadectwo tej tragicznej historii.
Po wojnie teren obozu został podzielony na działki budowlane, a miejsce zamordowania tysięcy ludzi upamiętniono maleńkim Memoriałem jaki został wzniesiony społecznym sumptem w Gusen. Na ten grunt złożyli się dawni więźniowie obozu. W latach 1961–1965 ze składek włoskich, francuskich, belgijskich i luksemburskich więźniów, którzy utworzyli „Komitet Gusen“, sfinansowana została budowa Memoriału Gusen. Wzniesiono go wokół zachowanego pieca krematoryjnego, a uroczyste otwarcie miało miejsce 8 maja 1965 roku
1 sierpnia 1945 roku Rosjanie przejęli tereny obozowe od Amerykanów. Mury obozowe i drewniane baraki rozebrali. Rozkaz o usunięciu pozostałości po obozie wydał sam Józef Stalin. Nie chciał, aby cokolwiek przypominało o tym, że radzieccy żołnierze dostali się do niewoli. Szkodziło to według niego mitowi o niezwyciężonej Armii Radzieckiej.
Przed wejściem nasza oprowadzająca, poproszona przez mnie wskazała na makiecie, gdzie znajdował się barak 15 w którym był mój dziadek. Makieta dobrze oddaje odległość, w jakiej znajdowały się kamieniołomy, właściwie za bramą obozu.
Prawdopodobnie wszyscy uwięzieni w baraku 15 musieli budować go własnymi rękoma, co przyczyniło się do śmierci wielu. Z lektury wspomnień M. Główki dowiadujemy się ze budowa przypadła na okres zima 40/wiosna 41.
Przed wejściem nasza oprowadzająca, poproszona przez mnie wskazała na makiecie, gdzie znajdował się barak 15 w którym był mój dziadek. Makieta dobrze oddaje odległość, w jakiej znajdowały się kamieniołomy, właściwie za bramą obozu.
Prawdopodobnie wszyscy uwięzieni w baraku 15 musieli budować go własnymi rękoma, co przyczyniło się do śmierci wielu. Z lektury wspomnień M. Główki dowiadujemy się ze budowa przypadła na okres zima 40/wiosna 41.
Wspomnienie M. Głowki na temat boku 15 TUTAJ .
Zachował się piec krematoryjny, gdzie składane są wiązanki i palone znicze. Po wycofaniu się wojsk radzieckich w 1955 roku władze gminy Langenstein, do której należy Gusen, w roku 1958 postanowiły rozparcelować teren byłego obozu i przeznaczyć pod zabudowę domów jednorodzinnych.
Na ścianach tego pomieszczenia bliscy zawieszając pamiątkowe tablice.
Na ścianach tego pomieszczenia bliscy zawieszając pamiątkowe tablice.
W innej części pomieszczenia znajdują się różne wystawy, między innymi zdjęcia z budowy obozu.
We wnętrzu memoriału Gusen |
W 2004 roku otwarto dla zwiedzających stałą ekspozycję na temat historii obozu Gusen. Po środku pomieszczenia memoriału zachowano oryginalny bruk, tak wyglądał teren, po którym chodzili więźniowie.
plan obozu Gusen |
Najważniejsze było dla mnie odszukanie na planie obozu Gusen baraków 8 i 15. Na początku dziadek został umieszczony w baraku 8, kiedy jednak po pierwszej przeżytej w kamieniołomach zimie zachorował został przeniesiony do baraku 15 - sanitarnego. Stamtąd już nie wyszedł. Jak odbywało się dobijanie chorych można posłuchać na filmie na dole postu.
Był to miejsce eksterminacji polskiej inteligencji w ramach tzw. Intelligenzaktion. Przez obóz przeszło blisko 350 tys. więźniów i według różnych szacunków zmarło w nim od 90 do 120 tys. osób, w tym 27 tys. Polaków. Wraz ze zbliżaniem się wojsk radzieckich, esesmani spalili większą część archiwów obozowych, swoje korespondencje i listy więźniów świadczące o popełnionych zbrodniach.
Do kamieniołomów w Gusen, gdzie pracowali więźniowie tego obozu nie można dojść. Piękna willa po budynku administracyjnym zasłania widok, stanowi ogrodzony teren prywatny.
widok z oddali na kamieniołomy Gusen |
Pamiętajmy, że Austria walczyła po stronie Hitlera w drugiej wojnie światowej. Dlatego robią to, co muszą. Nic więcej. Właśnie bardziej z przymusu niż potrzeby. Pamięć męczeństwa nie może pójść w zapomnienie, bo byłoby to ukrywaniem śladów zbrodni przeciwko człowieczeństwu.
A to zbrodnicza załoga Gusen
Erich Wasitzky, Karl Schulz, Franz Ziereis, Eduard Krebsbach, Karl Boehmichen - ZBRODNIARZE z Niemieckiego Obozu Śmierci dla Polskiej Inteligencji "KL Gusen
Erich Wasitzky Karl Schulz Franz Ziereis Eduard Krebsbach Karl Boehmichen |
W pobliskim Mauthausen z kolei znajduje się tzw. Raum der Namen/pomieszczenie z nazwiskami osób wiezionych. Można tam poszukać bliskich.
Raum der Namen |
W pobliskim Mauthausen z kolei znajduje się tzw. Raum der Namen/pomieszczenie z nazwiskami osób wiezionych. Można tam poszukać bliskich. |
Symboliczne upamiętnienie mojego dziadka znalazłam tutaj http://www.gedenkstaetten.at/raum-der-namen/cms/index.php?id=4&p=44068
Post powiązany oboz-koncentracyjny-mathausen-gusen
oraz Rodzina Wiewiórkowskich
INFORMACJE DLA ZWIEDZAJĄCYCH
System sztolni „Bergkristall“:
Sztolnie dostępne są dla zwiedzających jedynie przez kilka dni w roku. Osoby zainteresowane winny zgłaszać się pod nr. tel.: +43 7238 2269-51
Miejsce pamięci na terenie byłego obozu koncentracyjnego Gusen Georgestraße 6, 4222 Langenstein
1 marca – 31 października:
codziennie w godz. 9:00 - 16:30
1 listopada – 29 lutego:
od wtorku do niedzieli w godz. 9:00 - 15:45
www.mauthausen-memorial.org/de/Gusen
Szlak z audioprzewodnikiem w Gusen
www.audioweg.gusen.org
Szlak z audioprzewodnikiem przybliża temat utraconej pamięci historycznej miejscowości, w
której w czasach nazistowskiej dyktatury znajdowały się obozy koncentracyjne Gusen I i II.
Rezerwacje pod nr. tel.: +43 664 526 71 14
(od wtorku do piątku w godz. 9-12)
lub pod adresem:
bernhard.muehleder@mauthausen-memorial.org
REGION ŚWIADOMOŚCI
Mauthausen - Gusen - St. Georgen
STOPKA REDAKCYJNA
:
Gastronomia i noclegi
www.st-georgen-gusen.at/gastronomie
www.langenstein.at
www.mauthausen.info
Region Świadomości
kontakt:
Andrea Wahl
tel. komórkowy: +43 660 229 29 06
Marktplatz 7, 4310 Mauthausen
e-mail: andrea.wahl@bewusstseinsregion.atwww.bewusstsein
www.st-georgen-gusen.at/gastronomie
www.langenstein.at
www.mauthausen.info
Region Świadomości
kontakt:
Andrea Wahl
tel. komórkowy: +43 660 229 29 06
Marktplatz 7, 4310 Mauthausen
e-mail: andrea.wahl@bewusstseinsregion.atwww.bewusstsein
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.